Drabik i dr Badeński przesłuchani przez Komitet TUE. Zawodnik rozpocznie sezon na torze?

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Komitet ds. Wyłączeń dla Celach Terapeutycznych (TUE) przy Polskiej Agencji Antydopingowej przesłuchał wczoraj Maksyma Drabika i dr. Bartosza Badeńskiego, lekarza Betard Sparty, w sprawie dopingowej ciągnącej się od września zeszłego roku. Co dalej?

Przesłuchanie miało związek z odwołaniem, które strona zawodnika złożyła po tym, jak Komitet TUE odrzucił wniosek Drabika o przyznanie mu zgody z mocą wsteczną na użycie infuzji dożylnej. To było oczywiste, że mec. Łukasz Klimczyk taki wniosek złoży, by wyczerpać listę wszelkich możliwych środków obrony. Jaka decyzja zapadła?

– Mogę powiedzieć tyle, że rozprawa odwoławcza miała wczoraj miejsce, w formie wideokonferencji. Zeznania składali zawodnik oraz doktor Bartosz Badeński. Żadna decyzja jednak nie zapadła. Najpewniej stanie się to w przyszłym tygodniu – wyjaśnia Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA).

Przypomnijmy – jeśli Komitet TUE pozytywnie dla zawodnika rozpatrzy jego odwołanie, wówczas Drabik będzie niejako rozgrzeszony. A sprawa zakończona. Jeśli natomiast biegli podtrzymają wcześniejszą decyzję, pozostanie już później tylko merytoryczne rozpoznanie sprawy i ostateczna decyzja – najpewniej wyrok skazujący, czyli zawieszenie. Co jednak ciekawe, jeśli PGE Ekstraliga ruszy wedle planu, 12 czerwca, to być może z Drabikiem w składzie Betard Sparty. Nie ma bowiem pewności, że do tego czasu uda się całą sprawę zakończyć. A, póki co, 22-latek zawieszony nie jest. Może trenować i szykować się do sezonu. Choć to bardzo prawdopodobne, że, koniec końców, kary zawieszenia nie uniknie.