Jason Doyle zaczyna intensywniejsze przygotowania do sezonu 2020. Mistrz świata z 2017 wrócił już z Australii do Wielkiej Brytanii i, wraz z Troyem Batchelorem, spotkał się z fanami swojego angielskiego klubu – Swindon Robins.
Nowy nabytek Eltrox Włókniarza Częstochowa w kraju kangurów nie tylko odpoczywał, ale przede wszystkim przeszedł operację ręki. Doyle stwierdził, że powinien wcześniej poddać się zabiegowi. – Mówiąc szczerze, wolałbym mieć tę operację kilka lat temu. Wszystko jest jednak w porządku i nie mogę doczekać się rozpoczęcia sezonu. Czuję się świetnie, a teraz czas na luty. Zwiększam intensywność treningu – tłumaczył 35-latek w rozmowie z swindon-speedway.com.
Na spotkaniu z kibicami, Doyle i Batchelor opowiadali o swoich karierach i wielu innych tematach sportowych. Żużlowiec wynagrodził sympatykom nieobecność podczas uroczystości kończącej sezon. – To było naprawdę przyjemne. Rusco (Alun Rossiter – menedżer Swindon Robins – dop.red.) ma urocze miejsce w Southbrook i to była świetna noc. Batchowi się podobało, a ponieważ nie zdążyłem na kolację pod koniec sezonu, dobrze było trochę to nadrobić – dodał lider ekipy Rudzików.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Pawliccy znów błysnęli! Przeciętny występ Zengoty
Żużel. „Wykonał genialne zagranie”. Były prezes wspomina „Tatarską Strzałę”
Żużel. Stał się mocnym ogniwem Unii. Junior ma jeden cel (WYWIAD)
Żużel. Ostrów się wzmacnia! Brytyjczyk na ratunek!
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest skład kadry na DME!
Żużel. Będzie rozbiór Stali? Prezes mówi o obecnej sytuacji!