Cykl Speedway Grand Prix 2020 jeszcze się nie rozpoczął, a już w sobotę poznamy 3 stałych uczestników przyszłorocznej rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata. Zawodnicy, którzy w chorwackim Gorican staną na podium zapewnią sobie przepustkę do SGP 2021. 16 chętnych na te miejsca to gwarancja emocji i walki do samego końca. Polskę reprezentował będzie Krzysztof Kasprzak, który w tym roku boryka się z niemałymi problemami, a jego jazda pozostawia wiele do życzenia. Być może to jednak dobry moment, aby się przełamać?
Pandemia COVID-19 zmusiła działaczy do zmodyfikowania formuły eliminacji Grand Prix Challenge. Tradycyjnie trójkę najlepszych wyłoni jednodniowy finałem, ale zabrakło eliminacji. Wobec powyższego, każda federacja została zmobilizowana do wytypowania jednego kandydata, który w chorwackim Gorican powalczy o miejsce premiowane awansem do cyklu Grand Prix 2021. Nasz kraj reprezentować będzie Krzysztof Kasprzak, którego jednak ciężko ubrać w mundur faworyta rozgrywek, patrząc na jego dotychczasową formę w tym sezonie. Ale kto wie, być może właśnie w Gorican popularny „KK” w końcu „odpali”. Dodajmy jeszcze, że startuje jako zwycięzca Złotego Kasku z 2019 roku.
W gronie głównych faworytów z pewnością figuruje Rosjanin Grigorij Łaguta, który stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix nie był jeszcze nigdy. Staje teraz przed ogromną szansą, ponieważ prezentuje niezwykle wysoki poziom w rozgrywkach ligowych, nieźle wypadł również podczas zmagań o indywidualne mistrzostwo Europy, które finalnie padło łupem Brytyjczyka Roberta Lamberta, który tym samym stał się pierwszym oficjalnym stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix w roku 2021.
Innym można powiedzieć „pewniakiem” jest Matej Zagar, który od wielu lat „ślizga” się w Grand Prix zajmując miejsca w czołowej ósemce lub wygrywając kwalifikacje. Ostatnie sezony Słoweńca nie napawały optymizmem, gdyż zarówno w zmaganiach ligowych, jak i indywidualnych nie wypadał najlepiej (z jednym wyjątkiem, wygrywając zeszłoroczne kwalifikacje do cyklu Grand Prix). W zimie zdecydował się na zmianę barw klubowych i z Lwa zamienił się w Koziołka. Patrząc przez pryzmat formy jaką prezentuje w sezonie 2020 był to strzał w dziesiątkę.
A może w 2021 roku ujrzymy aż trzech zawodników Motoru Lublin, rywalizujących o tytuł indywidualnego mistrza świata? Swoje aspiracje zgłasza bowiem również Duńczyk Mikkel Michelsen, który otwarcie przyznaje, że jego marzeniem jest start w gronie najlepszych i rywalizacja o najwyższe cele. W jego przypadku los już się uśmiechnął, ponieważ zwycięzca Tauron SEC 2019 zajmie miejsce kontuzjowanego Martina Smolińskiego w tegorocznych zmaganiach.
Dodajmy, że podczas tegorocznych zmagań o tytuł mistrza świata bezpośrednią przepustkę na kolejny rok zapewni sobie jedynie sześciu najlepszych zawodników, a nie tak jak to miało miejsce dotychczas, czyli czołowa ósemka. Resztę stawki uzupełni zwycięzca rywalizacji o mistrzostwo Europy, trójka najlepszych, których wyłoni GP Challenge w Gorican, a także pięciu szczęśliwców, którzy otrzymają stałe dzikie karty od FIM.
Lista startowa uczestników GP Challenge w Gorican:
- Grigorij Łaguta (Rosja)
- Krzysztof Kasprzak (Polska)
- Matej Zagar (Słowenia)
- Mikkel Michelsen (Dania)
- Jurica Pavlic (Chorwacja)
- Nicolas Covatti (Włochy)
- Oliver Berntzon (Szwecja)
- Broc Nicol (USA)
- Adam Ellis (Wielka Brytania)
- Kevin Woelbert (Niemcy)
- Timo Lahti (Finlandia)
- Vaclav Milik (Czechy)
- Max Fricke (Australia)
- Andrzej Lebiediew (Łotwa)
- Dimitri Berge (Francja)
- Aleksandr Łoktajew (Ukraina)
Rezerwowi:
- Nick Skorja (Słowenia)
- Matic Ivacic (Słowenia)
Początek rywalizacji GP Challenge w Gorican w sobotę 22 sierpnia o godzinie 19:00. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Eleven Sports 1.
Żużel. Dramat Stali na koniec sezonu! Poważny wypadek lidera
Żużel. Lider Apatora z dwuletnią umową! „Jestem bardzo podekscytowany”
Żużel. Oni dostaną dzikie karty? Znów ma być wiele krajów
Żużel. Został dziś ogłoszony, a… prowadzi rozmowy z innymi klubami! Saga z Sadurskim jeszcze potrwa
Żużel. Do trzech razy sztuka. Apator w końcu pokona Stal na Motoarenie?
Żużel. Wilki odkrywają karty! To on poprowadzi krośnian