fot. archwium prywatne
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Efekt mistrza świata, mimo panującej pandemii, wciąż działa. Bartosz Zmarzlik dalej jest najbardziej rozchwytywanym żużlowcem przez media, a co za tym idzie, przyciąga do siebie kolejne firmy. Oto rozmowa z Dariuszem Włodkowskim, Członkiem Zarządu ds. Sprzedaży w Gospodarczym Banku Spółdzielczym w Barlinku, który również zainteresował się wsparciem zawodnika gorzowskiej Stali.

Skąd pomysł na to, żeby właśnie żużlowiec został ambasadorem GBS Banku?

Na naszym terenie działania żużel jest bardzo popularny. Na mecze Stali Gorzów jeżdżą kibice z Kostrzyna, Barlinka Bierzwnika, Szczecina i Stargardu. Ponadto Bartek to mieszkaniec gminy Nowogródek, ale jego rodzice pochodzą z Barlinka, tutaj też kończył szkołę. Jest to sportowiec bardzo popularny i rozpoznawalny w naszych rejonach.

Nie jest tajemnicą, że sportem numer jeden w Polsce jest jednak piłka nożna. Kandydaci z tej dyscypliny również byli brani pod uwagę w kontekście objęcia roli ambasadora?

Nie, nie braliśmy pod uwagę żadnego piłkarza z prostej przyczyny. Nie ma piłkarza, który pochodziłby z obszaru naszego działania i cieszyłby się popularnością porównywalną z Bartoszem Zmarzlikiem. A dla nas liczy się przede wszystkim ścisły związek z bankiem i regionem. Co do tego nie mieliśmy i nie mamy żadnych wątpliwości.

O podjęciu współpracy zdecydował tytuł mistrzowski wywalczony przez Bartosza Zmarzlika w październiku poprzedniego roku?

O nawiązaniu współpracy z Bartkiem myśleliśmy już od dłuższego czasu. Kilka lat wcześniej podjęliśmy taką współpracę, gdy Bartek był jeszcze juniorem. Niewątpliwie jednak zdobycie przez niego tytułu Mistrza Świata oraz Sportowca Roku 2019 było dla nas dodatkowym motywem do podjęcia konkretnych rozmów.

Bartosz Zmarzlik to młody sportowiec, który ma jeszcze przed sobą sporą część kariery. Szukali Państwo właśnie takiego sportowca, który może przekonać do Państwa usług młodsze osoby?

Takie było założenie. Młody, odnoszący sukcesy sportowiec z pewnością w sposób wiarygodny opowie o banku innym przedstawicielom młodego pokolenia. Jestem pewien, że dla wielu będzie zaskoczeniem, że korzysta z usług bankowości spółdzielczej. Będą zadawać pytania o powody, a na wzbudzeniu naturalnej ciekawości ludzi młodych właśnie nam zależy.

Jakie jeszcze cechy mistrza świata przesądziły o wybraniu go na ambasadora GBS Banku?

Z jednej strony konsekwencja i upór w dążeniu do realizacji celów, z drugiej wrodzona skromność zawodnika Stali Gorzów, który pomimo tak wielkich osiągnięć wciąż pozostaje sobą. Angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne, działa na rzecz innych w regionie. Znajdujemy w naszych działaniach wiele podobieństw i to chyba powody, dla których zapragnęliśmy by został naszym ambasadorem.

Zawarli Państwo umowę w bardzo trudnym okresie panowania pandemii koronawirusa. Nie ma obaw o to, że współpraca może nie przynieść tak dużych korzyści, jakie pierwotnie zakładano?

Nasze rozmowy i negocjacje co do kontraktu reklamowego prowadziliśmy już pod koniec ubiegłego roku. Pandemia zaskoczyła nas wszystkich, ale doszliśmy do wniosku, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Zdecydowaliśmy o rozpoczęciu współpracy między innymi dlatego, że obecny czas jest dla Bartka trudny, ze względu na odwołanie wszelkich sportowych zawodów. My jednak możemy działać i chcemy by czas, w którym może poświęcić nam nieco więcej swojej uwagi, był również czasem dochodowym dla Bartosza.

Jakie są plany na ten najbliższy rok współpracy?

Będziemy wykorzystywać wizerunek Bartka w naszych materiałach reklamowych, które już niebawem pojawią się nie tylko w mediach społecznościowych oraz na terenie placówek stacjonarnych. Jako że  ofertę kierujemy do młodych mieszkańców województw lubuskiego i zachodniopomorskiego, skupimy się na działaniach w Internecie i mediach lokalnych.

Firma planuje jeszcze bardziej zaangażować się w żużel? Sponsoring innych zawodników bądź poszczególnych imprez żużlowych wchodzi w grę?

Czas pokaże, jakie będą okoliczności i możliwości takich działań. Nasze decyzje uzależnione będą od tego kiedy i w jakiej formie wszelkie rozgrywki zostaną wznowione oraz czy zaczną odbywać się z udziałem publiczności. Tego póki co nie jesteśmy w stanie przewidzieć, dlatego pozostaje nam czekać na dalszy rozwój sytuacji.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA