Dariusz Śledź FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Betard Sparta Wrocław ograła Fogo Unię Leszno 46:44 w hitowym starciu 9. kolejki PGE Ekstraligi. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu spartanie nie tylko dopisali sobie dwa bardzo cenne punkty do tabeli ligowej, ale także przełamali czarną serię porażek w starciach z Bykami. Radości ze zwycięstwa po spotkaniu na Stadionie Olimpijskim nie kryje trener ekipy ze stolicy Dolnego Śląska – Dariusz Śledź.

Po wygranej z leszczynianami spartanie zbliżyli się do grupy walczącej o miejsca w fazie play-off. Betard Sparta ma oczko mniej od Motoru Lublin i Eltrox Włókniarza oraz cztery punkty straty do RM Solar Falubazu Zielona Góra. Warto jednak zaznaczyć, że wrocławianie odjechali mecz więcej od częstochowian i starcie mniej od zielonogórzan i lublinian.

– Bardzo się z tego zwycięstwa cieszymy, ale każdy widzi tabelę i zdaje sobie sprawę, że do tych play-offów jeszcze trochę musimy zrobić. Dalej to będzie ciężka walka, ale ta wygrana na pewno daje nam trochę oddechu – mówi nam Śledź.

Triumf Betard Sparty może mieć również bardzo pozytywny wpływ na morale w drużynie Betard Sparty Wrocław. Spartanie wygrali z ekipą Piotra Barona po raz pierwszy od 11 czerwca 2017 roku. Jest to także premierowa wygrana, po pięciu porażkach, z Fogo Unią za kadencji Śledzia we wrocławskiej drużynie.

– Wiadomo jak silna jest Unia i jak trudno jedzie się z nią spotkania. Takie rzeczy siedzą w głowie przed meczami, ale tak jest w przypadku każdej drużyny, z którą długo się nie wygrywa. To zwycięstwo cieszy nas bardzo, jednak każda wygrana jest świetna – komentuje opiekun wicemistrzów Polski.

Jednym z kluczowych żużlowców dla zespołu ze Stadionu Olimpijskiego był Max Fricke. Australijczyk w końcu zaprezentował się tak, jak oczekują tego sztab szkoleniowy i kibice. 24-latek wywalczył 9 punktów z bonusem i był szybki na trasie.

– Max na pewno był bardzo ważną postacią tego meczu, bo wcześniej tych jego punktów nam brakowało. Pokazał, że jest w nim naprawdę spory potencjał na robienie świetnych wyników. – komentuje nasz rozmówca. – Jego problemy dotyczyły przede wszystkim sprzętu. Poszły pewne inwestycje i mamy nadzieję, że będzie to tak dobrze wyglądało już do końca sezonu. Mogę powiedzieć, że zainwestował w GM-y – dodaje z przekąsem szkoleniowiec spartan.

Wrocławian w najbliższy weekend czeka kolejne ważne starcie. Betard Sparta zmierzy się na własnym obiekcie z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Czy po szesnastopunktowej porażce na stadionie biało-zielonych wicemistrzowie Polski myślą o powalczeniu o pełną pulę w tym starciu?

– Przede wszystkim chcemy wygrywać kolejne mecze. Taki jest nasz cel, skupianie się na kolejnych meczach i ich wygrywanie. Nad innymi rzeczami będziemy się zastanawiać na bieżąco. Przed nami jeszcze wiele trudnych spotkań i mamy nadzieję, że będą się one dla nas kończyć pozytywnie – kończy Śledź.

BARTOSZ RABENDA