Piotr Pawlicki. FOT. MATEUSZ DZIERWA.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W szwedzkiej Elitserien odbyły się tylko dwa z czterech zaplanowanych na wtorkowe popołudnie spotkań. Deszcz uniemożliwił rozegranie meczów w Aveście i Eskilstunie. W hicie kolejki Dackarna, dzięki wysokiej dyspozycji Polaków zdecydowanie lepsza od Vastervik.

Trwa fatalna passa Rospiggarny, która zanotowała szóstą porażkę z rzędu. Tym razem wysoko przegrywając na torze Indianerny Kumla. Wśród gości debiut w tej klasie rozgrywek zanotował Brytyjczyk Dan Bewley.

Gospodarze rozpoczęli ten mecz bardzo dobrze i po 3 wyścigach prowadzili już różnicą 10 punktów. We wstępnej fazie zawodów niepokonani byli Piotr Protasiewicz, któremu nie poszło w niedzielnym finale IMP oraz Anders Thomsen. Duńczyk był bliski zdobycia kompletu punktów, ale w wyścigu 11 musiał uznać wyższość Maxa Fricke`a, który okazał się liderem gości. Po niemrawym początku również Chris Holder znalazł odpowiednie ustawienia w sprzęcie i był niepokonany do końca zawodów. Ostatecznie Indianie potwierdzili zdecydowaną wyższość nad czerwoną latarnią rozgrywek z Hallstavik i wygrali 18 punktami.

Elitserien, 10. kolejka: Indianerna Kumla – Rospiggarna Hallstavik 54:36

Indianerna: Holder 10 (1,0,3,3,3), Milik 6 (3,2,1,0), Protasiewicz 10+2 (3,2*,1,2,2*), Thomsen 12+2 (2*,3,3,1*,3), Bjerre 8 (2,3,2,0,1), Lindgren 3+1 (2*,1*,0), Andersson 5+1 (3,1*,1).

Rospiggarna: Jonsson 6 (2,1,2,1,0), Riss 0 (0,0,-,0), Fricke 12+1 (1,3,1*,3,2,2), Bewley 6+1 (0,-,2*,0,3,1), Doyle 11+1 (3,3,2,2,1*,d), Westlund 1 (1,0,0), Millberg 0 (0,d,0).

Pierwszy mecz: Rospiggarna – Indianerna 44:46. Bonus: Indianerna.

W zapowiedziach przedmeczowych to spotkanie śmiało nazywano hitem kolejki. Rozpędzona Dackarna Malilla podejmowała aktualnego lidera rozgrywek Vastervik Speedway. Mecz rozpoczął się bardzo pechowo dla Olivera Berntzona, który w wyścigu 3 zanotował fatalny upadek i do końca meczu nie był zdolny do kontynuowania jazdy. Następne dwa wyścigi w stosunku 10:2 dla gospodarzy spowodowały, że ich przewaga wzrosła do 12 punktów i tym samym szanse na uzyskanie punktu bonusowego nabrały realnych kształtów. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami padł wynik 58:32 dla Vastervik. Przewaga Dackarny bardzo szybko rosła i przed biegami nominowanymi wynosiła już 21 punktów. Głównie za sprawą bezbłędnego do tego momentu, czwartego zawodnika IMP z Leszna Piotra Pawlickiego. Dackarna Malilla miała już tylko 5 punktów straty w dwumeczu, ale w biegu 14 nie mający do tej pory punktów Duńczyk Peter Kildemand wykorzystał swoją szansę i wygrał. Ostatecznie bonus pojechał do Vastervik, a Dackarna umocniła się na pozycji wicelidera w tabeli Elitserien.

Dackarna Malilla – Vastervik 56:33

Dackarna: Janowski 9+1 (1,2*,3,1,2), Pawlicki 13 (3,3,3,3,1), Berntzon 0 (w,-,-,-,-), Thorssell 10+2 (2,1*,3,3,1*), Dudek 11+1 (3,0,2*,3,3), Jakobsen 9+1 (3,2*,2,1,1), Gomólski 4+2 (2*,2*,0,w).

Vastervik: Pedersen 10+1 (2,3,1,2*,2,d), Kildemand 3 (0,d,-,w,3), Ljung 9 (3,0,3,1,0,2), Bech 1 (1,d,-,0), Holder 7 (1,2,2,2,0), Karlsson 1 (0,1,t,), Smektała 2+1 (1,0,1*).

Pierwszy mecz: Vastervik – Dackarna 58:32. Bonus: Vastervik.