Vastervik Speedway odwrócił sytuację i wygrał z Lejonen Gislaved / fot. Facebook/Vastervik Speedway
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Prawdziwy pokaz siły Dackarny Malilla, rewelacyjny prognostyk dla Macieja Janowskiego przed GP Szwecji w Hallstavik i show Nickiego Pedersena w meczu z Lejonen Gislaved. To najważniejsze wydarzenia z czwartku w Elitserien.

Jeżeli ktoś myślał, że Indianerna Kumla poradzi sobie przed własną publicznością bez Taia Woffindena i Piotra Protasiewicza, to się srogo pomylił. Brak rehabilitujących się zawodników był bardzo widoczny. Zastępstwo zawodnika przyniosło zaledwie cztery punkty. W kratkę pojechali Kenneth Bjerre, Anders Thomsen i Chris Holder.

Po drugiej stronie perfekcyjny występ Macieja Janowskiego, który wysłał jasny sygnał – chcę wygrać w sobotę w Szwecji. Przypomnijmy – w poprzednim sezonie zdołał zdobyć Hallstavik. Jednym z głównych rywali powinien być Patryk Dudek, który również szalał w Kumli. Gościom nie przeszkodził słabszy niż zazwyczaj występ Piotra Pawlickiego.

Indianerna Kumla – Dackarna Malilla 37:53

Indianerna: Bjerre 6+2 (0,1,2,2*,0,1*), Protasiewicz ZZ, Ch. Holder 10+1 (2,3,1,0,0,1*,3), Thomsen 10 (1,d,2,3,2,2), Milik 6+2 (1,0,2,-,1,2*), Anderson. 3+1 (2,0,1*), L. Lindgren 2+1 (1*,1,-,0).

Dackarna: Janowski 11+1 (3,2*,3,3), Piotr Pawlicki 5 (1,3,0,1), Berntzon 6+2 (2,2*,0,2,w), Jakobsen 5+1 (0,2*,3,0), Dudek 13 (3,1,3,3,3), K. Gomólski 4 (u,3,1,0), Thorssell 9+1 (3,2*,3,1).

Mecz Vastervik – Lejonen trzeba było przerwać po ośmiu biegach z powodu opadów deszczu, ale jak to w Szwecji – wzięli się do pracy i doprowadzili nawierzchnię do stanu używalności. Do czasu przymusowej przerwy minimalnie lepsi byli przyjezdni, wśród których brylowali Jarosław Hampel i Maksym Drabik.

Końcówka należała jednak do Nickiego Pedersena i spółki. Kapitalna forma Duńczyka, wsparta świetnym finiszem Peterów Kildemanda Ljunga w dużej mierze przesądziły o pełnej puli dla Vastervik. Kacper Woryna, który zaczął od dwóch trójek, kompletnie zgasł w końcówce i to właśnie na nim oraz Drabiku gospodarze zrobili decydujące podwójne zwycięstwo.

Warto zwrócić uwagę na sytuację z gonitwy numer dziesięć. Mikkel Bech ostro zaatakował Drabika i został wykluczony, mimo braku upadku ze strony „Torresa”. Jak się okazuje – nie trzeba wcale czekać na wywrotkę, co chociażby w PGE Ekstralidze nie zawsze jest oczywiste.

Vastervik Speedway – Lejonen Gislaved 50:39

Vastervik: Ljung 10 (0,3,3,1,3), Buczkowski 3+2 (1,1*,-,1), Smektała 3+1 (1*,0,-,2), Kildemand 9+2 (2,1,1*,2*,3), Pedersen 15+2 (2,2*,3,3,3,2*), A. Karlsson 1 (1,0,0), Bech 9+1 (3,2,2,w,2*).

Lejonen: Hampel 12 (3,3,2,3,1), Lahti 5+3 (2*,2*,1*,0,0), Gała 2 (0,1,1,-), Woryna 6 (3,3,d,u,0), Drabik 11 (3,3,2,2,1), Bjoerling 0 (0,0,0), Woelbert 3 (2,1,0,0).