Krzysztof Kasprzak był z jednym z liderów truly.work Stali w meczu barażowym przeciwko drużynie z Ostrowa (60:30). Dość niespodziewanie w wywiadzie telewizyjnym przyznał, że klub z Gorzowa ma wobec niego zaległości finansowe.
W rozmowie z Mateuszem Kędzierskim, reporterem nc+, Krzysztof Kasprzak postanowił zagrać w otwarte karty. – Jestem z prezesem umówiony, że jeśli do 20 października zostaną mi zapłacone zaległości finansowe, to usiądziemy do stołu i będziemy rozmawiali o przyszłym sezonie. Po 20 października okaże się, czy prezes dotrzyma obietnicy – przyznał otwarcie 35-letni Kasprzak.
Według naszych informacji, nawet spłata zaległości wobec zawodnika nie musi spowodować, że Kasprzak zostanie w Gorzowie. Zawodnik wybrał ofertę Speed Car Motoru Lublin.
To czas na zmianę. KK miał być z jednym z liderów i …. Brakowało punktów
Dobra decyzja. Stal chciała lidera, a zaległości 2-letnich nie spłaciła… Rok temu zabrał się Vaculik i miał rację. Jaka płaca taka praca.
Żużel. Baron zmierzy się z Unią na Motoarenie. Stal jedzie na teren Zmarzlika (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Wrócił na tor fatalnej kontuzji i trzech latach przerwy. Żużel wielką miłością Ukraińca
Żużel. Pokaz mocy Falubazu przed starciem z GKM! Sprawdzili się na W69
Żużel. Częstochowianie zgarną pierwsze punkty czy wrocławianie będą niepokonani? (SKŁADY)
Żużel. Potrzebna pomoc w kolejnym kroku do Księgi Guinessa Pani Ireny Nadolnej
Żużel. Harcerz Knudsen i Śledź w Złotym Kasku. 30 lat od słynnego biegu (VIDEO)