Greg Hancock podpisał umowę „warszawską” na nadchodzący sezon z PGG ROW-em Rybnik. Dodatkowo otrzymał od organizatorów stałą dziką kartę na cykl Grand Prix 2020. Ale czy rzeczywiście pojawi się na torze? Zapytaliśmy o to jego wieloletniego mechanika, menedżera i przede wszystkim przyjaciela – Rafała Haja.
– Na ten moment Greg nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie powrotu na tor. Podpisana w Rybniku umowa pozwala na doprecyzowanie pozostałych kwestii w późniejszym terminie. Myślę, że pierwsze konkrety mogą pojawić się po nadchodzących świętach. W grę wchodzą niezwykle delikatne sprawy rodzinne, więc w żaden sposób nie zamierzam naciskać. Ja ze swojej strony mogę zadeklarować, że w przypadku powrotu Grega na tor będę pracował dla niego. Na ten moment nie myślałem o pracy dla innych zawodników – przekonuje nas Rafał Haj.
My trzymamy kciuki za zdrowie małżonki Grega Hancocka – Jennie.
PAWEŁ ZAŁUCKI
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii
Żużel. Znamy termin zaległo meczu Krajowej Ligi Żużlowej! Mecz drugiej kolejki rozegrają… za miesiąc!
Żużel. Wychowanek wskakuje do składu! Start ze zmianą na mecz Polonią
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)
Żużel. Jako pierwsza kobieta w historii poprowadziła mecz żużlowy! Pomóżmy jej znaleźć się w księdze Guinnessa!
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)