Ostatnim klubem Amerykanina w Polsce była Stal Rzeszów. Czy wkrótce zobaczymy go w barwach Rekinów z Rybnika? Fot. Instagram zawodnika- greghancock45
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Greg Hancock podpisał umowę „warszawską” na nadchodzący sezon z PGG ROW-em Rybnik. Dodatkowo otrzymał od organizatorów stałą dziką kartę na cykl Grand Prix 2020. Ale czy rzeczywiście pojawi się na torze? Zapytaliśmy o to jego wieloletniego mechanika, menedżera i przede wszystkim przyjaciela – Rafała Haja.

– Na ten moment Greg nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie powrotu na tor. Podpisana w Rybniku umowa pozwala na doprecyzowanie pozostałych kwestii w późniejszym terminie. Myślę, że pierwsze konkrety mogą pojawić się po nadchodzących świętach. W grę wchodzą niezwykle delikatne sprawy rodzinne, więc w żaden sposób nie zamierzam naciskać. Ja ze swojej strony mogę zadeklarować, że w przypadku powrotu Grega na tor będę pracował dla niego. Na ten moment nie myślałem o pracy dla innych zawodników – przekonuje nas Rafał Haj.

My trzymamy kciuki za zdrowie małżonki Grega Hancocka – Jennie.

PAWEŁ ZAŁUCKI