Gleb Czugunow po niemal miesiącu przerwy wrócił do składu Innpro ROW-u Rybnik i pokazał się z niezłej strony na tle piekielnie silnej Betard Sparty Wrocław. Zawodnik był zadowolony po meczu, lecz przyznał, że atmosfera w klubie odbiega od idealnych.
Mimo że w PGE Ekstralidze trwa aktualnie 9. kolejka spotkań, to Gleb Czugunow już czterokrotnie znalazł się poza składem Innpro ROW-u. Po prawie miesięcznej przerwie założył ponownie kevlar Rekinów i obok Maksyma Drabika był najjaśniejszą postacią swojego zespołu w starciu z Betard Spartą Wrocław. Dobry występ nie dał jednak Glebowi spokoju i przyznaje, że każdy słabszy bieg mocno odczuwa.
– Ciężko jest, bo nie ukrywam, że nie można wyrzucić z głowy tego, że jak przywieziesz kilka zer i wiesz, jak będzie. Dzisiaj sobie poradziłem i dziękuję trenerowi, że dał mi czternasty i piętnasty bieg – przyznał po meczu.
Żużel. Sparta demoluje ROW! Kurtz i Krawczyk niepokonani! (RELACJA)
Żużel. Fatalne zachowanie Pedersena! Spakował się i wyszedł ze stadionu!
Duże oburzenie wywołało zachowanie Nickiego Pedersena. Jak się okazuje, Czugunow nie był nawet świadomy, że jego kolega z drużyny postanowił opuścić park maszyn jeszcze przed biegami nominowanymi. Po tym wydarzeniu Gleb musiał wręcz pojawić się w dwóch ostatnich gonitwach. – To dziękuję Nickiemu Pedersenowi za ten bieg. Mam nadzieję, że nie poprosi o żaden procent z punktów – zaśmiał się zawodnik, gdy dowiedział się o zajściu.
Żużel. Pedersen chory?! Trener komentuje zachowanie Duńczyka! – PoBandzie – Portal Sportowy
Zapytany o atmosferę w parkingu odpowiedział jasno, że odbiega ona od ideału. W drużynie brakuje jedności i nie każdy chętnie dzieli się informacjami, a jeśli już, to bez większego entuzjazmu. – Szczerze mówiąc, nie jest tak, że w ogóle nie rozmawiamy. Dzisiaj wszyscy rozmawiali między sobą. Nawet Nicki mówił, co czuje. Chcemy wymieniać się informacjami, ale sytuacja jest taka, że jeśli znajdziesz coś bardzo dobrego, to ja bym się tym podzielił, ale nie byłoby takiego entuzjazmu. Po prostu, żeby nie czuć się z tym dziwnie. Lepiej by było jakby wymiana informacji szła z chęcią – stwierdził Gleb Czugunow.
Żużel. Sprawdził się najgorszy scenariusz dla Czugunowa. Twarde lądowanie (ANALIZA)
Rybniczanie do tej pory zgromadzili zaledwie 2 punkty i to na inaugurację sezonu z Gezet Stalą Gorzów. Rosjanin z polskim paszportem wierzy jednak, że Innpro ROW może obronić PGE Ekstraligę. – Ja myślę, że utrzymanie jest bardzo możliwe. Widzieliście, że Rybnik potrafi jechać u siebie. Wiem, że to będzie dwumecz, ale np. w Częstochowie nie przegraliśmy wysoko, gdzie zaliczyłem dzwona w pierwszym biegu, a w następnych dwóch jechałem krzywym motorze. Ja myślę, że Rybnik powalczy o utrzymanie, tylko trzeba się skupić – powiedział.
Czasami brak odpowiedzi mówi tak naprawdę wiele. Nie inaczej było, gdy Gleb zapytany został o to, czy gdyby wiedział jak będzie wyglądać sytuacja w Rybniku, to by wybrał inny zespół. – Ryzykowne pytania zadajecie. Różne mogą być konsekwencje szczerej odpowiedzi, więc zostawię to pytanie – powiedział Czugunow.
Żużel. Odważna deklaracja Polonii. Chodzi o najbliższą przyszłość
Żużel. Unia Leszno z ważnym komunikatem. Chodzi o zdrowie zawodnika
Żużel. Falubaz ma nowego zawodnika! To spora niespodzianka
Żużel. Wilki Krosno blisko zatrzymania lidera! PGE Ekstraliga poczeka
Żużel. Ważna decyzja ws. Falubazu! Z miliarderem obierają kurs na złoto?
Żużel. Mogą pojechać bez swoich liderów! Ekstraliga „wepchnęła” się z terminem