fot. Radek Kalina / Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Inauguracja Ekstraligi 12 czerwca! Podobno. Skąd sceptycyzm? Ano stąd, że czterech organizatorów pierwszych spotkań byłoby wybitnie pokrzywdzonych. Rząd kolejny raz zluzował obostrzenia i pozwolił, by na stadionach zasiadło 25 procent fanów według pojemności obiektu. Super! Kłopot w tym, że owo radosne przyzwolenie obowiązuje dopiero od 19 czerwca, czyli tydzień po inauguracji.

Co mają począć gospodarze pierwszej kolejki? Teoretycznie mogliby i powinni zwrócić się o pomoc do PZMot. Dlaczego mają być pokrzywdzeni, a do tego na nowo rozkminiać kwestię rozliczenia z kibicami- karnetowiczami? Nie ich wina, że w pierwszym meczu wyczekiwanego sezonu przypadła im rola gospodarzy. Doskonale rozumiem racje i argumenty choćby Marka Grzyba prezesa Stali Gorzów, choć nie podzielam do końca pomysłu z przełożeniem kolejki. W czym problem, by żużlowa władza, zamiast czekać aż Boniek z Czarneckim znowu coś załatwią, wykazała się inicjatywą. Że ewentualny wyjątek i przyspieszenie, raptem o tydzień, rządowej zgody dla czterech organizatorów inauguracyjnych spotkań to mrzonka? Być może, ale najpierw należałoby to sprawdzić. I nie z założenia po to tylko, by zapewnić sobie alibi. Próbowałem, ale nie wyszło. Po to mianowicie, by powalczyć skutecznie. Lobbować można w różny sposób i w różnych miejscach. Mamy żużlowych parlamentarzystów. Posłów, senatorów, z prawa i z lewa, to może ten jeden raz w życiu wspólny front? Kibice nie szczędziliby głosów w kolejnych wyborach, za taki żużlowy sojusz ponad podziałami. Dalej nacisk medialny i celebrycki, że tak to nazwę. Kilka wpływowych i życzliwych osób, chcących poprzeć, nawet tylko oficjalnie, takie starania zapewne by nie zawadziło. Tylko trzeba wierzyć, chcieć i działać.

Cóż pozostaje klubom? Chcą być fair wobec fanów, którzy zakupili karnety. Chcą zachować namiastkę głównego celu działania klubów, czyli organizacji zawodów dla kibiców. Muszą radzić sobie same. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby nagle, w porze meczu, albo tuż przed, poza obiektywem kamer, nad arenami inauguracyjnej kolejki Indianie wywołali oberwanie chmury, czyniące tor niezdatnym do ścigania. Skoro władza nie potrafi załatwić wejścia kibiców tydzień wcześniej, skoro nie potrafi, czy nie chce, w skrajnym przypadku, przełożyć kolejki, to jakoś trzeba sobie poradzić. Już słyszę utyskiwania, że wtedy to tylko walkowery ogłaszać, że jak można, że to jawny wałek i takie tam. A pewnie. Czekaliśmy tyle – poczekamy jeszcze tydzień. W skali problemu niewiele, a można obejrzeć speedway na żywo. Przynajmniej część z nas. Warto więc uzbroić się w cierpliwość. Tylko w mojej ocenie, wciąż można ugrać więcej. Nie odwołując kolejki, pojechać z kibicami na trybunach. To może jakaś akcja wśród fanów, żeby zmobilizować odpowiedzialnych do działania? Może być nawet nocą, byle ten jeden raz, wyjątkowo, ale w tym przypadku – skutecznie.

PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI

13 komentarzy on Czterech do brydża bawi się w Indian, zaklinając ulewę z gradobiciem
    STAN
    4 Jun 2020
     10:18am

    Szanowny redaktorze Sierakowski, tu nie chodzi o kibiców bo zapełnienie w jednej czwartej stadionu nie pokryje kosztów które trzeba ponieść za zabezpieczenie sanitarne stadionu. Tu chodzi o to by przy tej okazji pozwolić wejść na spotkanie WIPom bo tylko na nich można zarobić.

    STAN
    4 Jun 2020
     10:22am

    Może jeszcze krótko o angażowaniu polityków. Uważam, by oni do sportu się nie mieszali, bo oni tylko ten sport zniszczą. Dlatego tu nie jest potrzebny Czarnecki, czy inny polityk. Sport poradzi sobie lepiej przez nich.

    Muchomorek
    4 Jun 2020
     10:49am

    I się doczekałem. Wprawdzie krytyka oficjeli z władz zajmującym się żużlem, bardzo delikatna i bez nazwisk, ale lepszy rydz niż nic. Może to początek? … hmmm.
    Ja jednak nie jestem dziennikarzem na którym można wywierać naciski i jak to się mówi „zamykać usta” i te nazwiska zaraz wymienię.
    Panowie prezesi: Stępniewski, Sikora, Szymański co wy robicie dla Polskiego żużla? Oprócz oczywiście wydawania, zazwyczaj, bezsensownych i niszczących tę dyscyplinę zarządzeń? Oprócz siedzenia w lożach ViP za pieniądze kibiców? (muszę jednak dodać, że miejsca ViP wcale nie są jakieś nadzwyczajne pod względem kulinarnym, czy wyszynku. Jedzenie zazwyczaj jest podłe a napoje ciepłe – to tak na marginesie). Czy w ostatnich latach zrobiliście coś, by budować potęgę polskiego żużla na arenach międzynarodowych? Dopuściliście tylko do zniesienia DMŚ a zezwoliliście na śmieszny turniej SoN i to nawet nie na waszych zasadach co doprowadziło do przegranej w pierwszym sezonie.
    Amator sportu żużlowego Armando Castagna dowodzi wami jak przedszkolakami i nie macie panowie nic do powiedzenia, choć podobno to Ekstraliga jest tą NAJLEPSZĄ, NAJBOGATSZĄ I NAJSILNIEJSZĄ Ligą Świata – Tylko że ma władze na słomianych 𝐍𝐎𝐆𝐀𝐂𝐇!
    Do czego jest potrzebny prezes PZM, gdy sprawy załatwiają za niego Prezesi innych organizacji sportowych całkowicie niepowiązanych z czarnym sportem, ba – nawet niepowiązanych ze sportem motorowym? Na miejscu trzech panów S (SSS) to bym się spalił ze wstydu, jednak to po nich spływa jak po kaczkach i to dobrze opierzonych. „Pierdzieć w stołki”, zgarniać comiesięczne horrendalne zarobki (nie mam nic przeciwko dobrej pensji, ale na zasadzie: „jaka praca, taka płaca”) i kombinować jak się na tych „stołkach” jak najdłużej utrzymać, na dodatek za pieniądze fanów sportu na szlace. No i jak coś nie tak na rzeczy to: otrzepać, lub rozłożyć a może „umyć?” ręce i stwierdzić: „Nic się nie dało zrobić”.
    Szkoda moich paluszków stukających w klawisze, gdyż moje pytania i konkluzje zawarte w tym poście mogą szybko zostać usunięte przez moderację, ale co tam.
    Co miałem powiedzieć, napisałem ㋡ .
    Ocena: takie dobre ★★★☆☆

      Viarus
      4 Jun 2020
       11:27am

      Nie bardzo rozumiem czemu My Polacy mamy niby zarządzać światowy żużlem co daje niby taka legitymację? Nie wydaje mi się żeby włodarze premiera division bundesligi czy premiership rościli sobie prawa do telepania światowym czy choćby europejskim footbolem…Liga jest silna i mamy z niej pociechę ale w sumie tylko my z takim potencjałem powinna być sprzedawana za granicę choć do głównych żużlowych nacji. SON jest bardzo emocjonującym turniejem szkoda DPŚu ale jakby nasze gwiazdy wygrywały SON jak kiedyś DPŚ nikt by za nim nie płakał…No może poza Panem Trenerem Cieślakiem Tak czy owak zgadzam się że Panowanie SSS powinni bardziej promować nasza ligę żeby chciała się sprzedać za granicę i propagować w ten sposób polski żużel i może dzięki temu mieć większy wpływ na FIM

        Muchomorek
        4 Jun 2020
         12:27pm

        Heh, wcale nie uzurpuje naszym władzom żużlowym prawa do zarządu nad światowym żużlem, wcale nie. Chodziło mi raczej o moce decyzyjne, byśmy potrafili jednak wpływać na zarządzenia a nie chować głowę w piasek i zgadzać się na wszystko.
        Przepraszam, może dla wielu turniej SoN jest emocjonujący z racji zapotrzebowania na mistrzostwa świata par, ale niech to będą MŚP (niekoniecznie klubowych, lub narodowych – coś jak debel w tenisie) – OK.
        Ale ja chce zobaczyć i się przekonać kto jest drużynowo najlepszy na Świecie. Gdy są indywidualne MŚ to niech będą drużynowe MŚ. Czy z mojej strony brak logiki? Coś przeoczyłem?

          Viarus
          4 Jun 2020
           2:38pm

          Osobiście uważam że SoN jest ciekawszy bo daje realne szanse słabszym i przez to że jest dwudniowy daje więcej emocji. DPŚ powinien się rozgrywać równolegle albo na zmianę z SoNem żeby może nie deprecjonować któregokolwiek.W normalnych warunkach powinniśmy mieć więcej imprez rangi międzynarodowej w sezonie.SGP i jedne mistrzostwa to mało jak na cały rok zmagań może np SoN w zimie zorganizować w Australii albo Californii ?

      zbanowany .
      4 Jun 2020
       11:39am

      Tak jest od lat. Wczoraj było zebranie prezesów E-ligi odnośnie wytycznych dotyczących wejść kibiców na stadiony. Okazuje się że te 25% będzie liczone nie od całkowitej pojemności stadionu, tylko od ilości krzesełek. Miejsca stojące się nie wliczają w te statystyki. Prezesi wkurzeni, ale żaden nie miał jaj by się odezwać. A co do PZM-otu i GKSŻ to szkoda słów. Oni w ogóle pracują? Podejmują jakieś działania? Bo tak jakby ich nie było. Są jak Yeti – wszyscy słyszą że gdzieś może coś takiego jest, ale nikt na oczy nie widział. Dopiero jak kluby wystawiają paśnik to wychodzą z lasu na ucztę, jak jest sukces to przychodzą suszyć ząbki w TV. Najlepsza liga na świecie, największa kasa a tak naprawdę w europie jesteśmy popierdółką nie mająca nic do gadania. Wszyscy nami pomiatają. Zamiast stworzyć coś na wzór NHL czy NBA dajemy się doić z każdej strony. Za GP w Warszawie BSI może zorganizować 3 turnieje w innych krajach, Wrocław opłaca im za prawa do własnego turnieju GP Szwecji… Wcześniej Duńczycy wygrywają seryjnie DPŚ, nikomu nie przeszkadza, wygrywamy my – odwołują turniej. Zmarzlik zdobywa IMŚ – zmieniają regulamin. Kiedyś nasz żużel był w czarnej d…, zawodnicy jeździli do Anglii żebrać o sprzęt – nikt się naszą sytuacją nie przejmował, dzisiaj to my mamy ratować żużel w europie… Mamy same asy w rękawie, a marynarkowi dają się pokonać waletem… Paranoja jakaś.

        Muchomorek
        4 Jun 2020
         2:18pm

        Tak to właśnie wygląda. Dlaczego nikt nie zada takich pytań i nie stara się rozliczyć tych panów SSS z ich dokonań?
        Najbardziej mnie jednak zastanawia, że nikt z dziennikarzy nie podnosi tego tematu. Ani pan O ze Sportowych Plotek – jakże odważny w hejcie, ani pan K z Po-bandzie – jakże merytoryczny, także nikt z pomniejszych portali nie odważą się na krytykę. Czyżby naprawdę wam zamknięto usta?
        Macie w redakcji mój adres e-mail, prześlijcie odważny artykuł bez nazwiska piszącego – wystarczy nick. Wyemituję go na własnej, niezależnej stronie (myślę o tym od dłuższego czasu). Mam kilka witryn zarejestrowanych w Polsce i w innych krajach, Nie da się tak łatwo wykasować.
        Jak panowie, macie jaja, czy strach zagląda w oczy?

          zbanowany .
          4 Jun 2020
           3:10pm

          Ja mam też żal nie tylko od władz tego sportu, ale też do prezesów którzy nie potrafią się zjednoczyć tylko walczą między sobą o własny interes psując tym samym rynek. Już chodzą pogłoski o tym że duża część turniejów GP może być przeniesiona do Polski. Więc szykują się żniwa dla władz BSI bo jak znam życie zacznie się licytacja. Zaraz się okaże że wczoraj kluby były biedne, a ni z groszki ni z pietruszki dzisiaj znajdą się miliony na organizację GP. Tym samym zamiast napełnić kieszenie swoim zawodnikom napełnimy je członkom BSI fundując im do tego jak zwykle darmowe hotele, posiłki i inne atrakcje. I nie interesuje mnie to że np. jakiś samorząd się do tego dołoży – miał okazję dołożyć się w trakcie trwania epidemii i podpisywania kontraktów. Mamy inne czasy, i nie sądzę że przy ograniczeniu ilości kibiców i kosztach zakupu (czytaj licytacji) ta impreza się zwróci.

      Manhattan
      4 Jun 2020
       12:31pm

      Bardzo mądrze kolega napisał i tylko dodam, że podobne jak nie takie same są moje spostrzeżenia.
      Haracz od klubów i sponsorów ekstraligi na konto wpływa, więc czym się przejmować.

        Viarus
        4 Jun 2020
         2:40pm

        Jaki haracz ?? Kto im każe tyle płacić??Tu mamy wolny rynek stać Wrocław zapłacić 3razy tyle co Praga płaci…

    Viarus
    4 Jun 2020
     2:39pm

    Osobiście uważam że SoN jest ciekawszy bo daje realne szanse słabszym i przez to że jest dwudniowy daje więcej emocji. DPŚ powinien się rozgrywać równolegle albo na zmianę z SoNem żeby może nie deprecjonować któregokolwiek.W normalnych warunkach powinniśmy mieć więcej imprez rangi międzynarodowej w sezonie.SGP i jedne mistrzostwa to mało jak na cały rok zmagań może np SoN w zimie zorganizować w Australii albo Californii ?

      zbanowany .
      4 Jun 2020
       6:59pm

      Też jestem za tym żeby Son zostało, ale co tu dużo gadać – to powinno się nazywać MŚ Par i być organizowane osobno, a osobno DPŚ. Wtedy bym jakoś zrozumiał decyzję, a tak wybacz…. to jest granie na naszą niekorzyść i ni jak nie da się tego obronić.

Skomentuj

13 komentarzy on Czterech do brydża bawi się w Indian, zaklinając ulewę z gradobiciem
    STAN
    4 Jun 2020
     10:18am

    Szanowny redaktorze Sierakowski, tu nie chodzi o kibiców bo zapełnienie w jednej czwartej stadionu nie pokryje kosztów które trzeba ponieść za zabezpieczenie sanitarne stadionu. Tu chodzi o to by przy tej okazji pozwolić wejść na spotkanie WIPom bo tylko na nich można zarobić.

    STAN
    4 Jun 2020
     10:22am

    Może jeszcze krótko o angażowaniu polityków. Uważam, by oni do sportu się nie mieszali, bo oni tylko ten sport zniszczą. Dlatego tu nie jest potrzebny Czarnecki, czy inny polityk. Sport poradzi sobie lepiej przez nich.

    Muchomorek
    4 Jun 2020
     10:49am

    I się doczekałem. Wprawdzie krytyka oficjeli z władz zajmującym się żużlem, bardzo delikatna i bez nazwisk, ale lepszy rydz niż nic. Może to początek? … hmmm.
    Ja jednak nie jestem dziennikarzem na którym można wywierać naciski i jak to się mówi „zamykać usta” i te nazwiska zaraz wymienię.
    Panowie prezesi: Stępniewski, Sikora, Szymański co wy robicie dla Polskiego żużla? Oprócz oczywiście wydawania, zazwyczaj, bezsensownych i niszczących tę dyscyplinę zarządzeń? Oprócz siedzenia w lożach ViP za pieniądze kibiców? (muszę jednak dodać, że miejsca ViP wcale nie są jakieś nadzwyczajne pod względem kulinarnym, czy wyszynku. Jedzenie zazwyczaj jest podłe a napoje ciepłe – to tak na marginesie). Czy w ostatnich latach zrobiliście coś, by budować potęgę polskiego żużla na arenach międzynarodowych? Dopuściliście tylko do zniesienia DMŚ a zezwoliliście na śmieszny turniej SoN i to nawet nie na waszych zasadach co doprowadziło do przegranej w pierwszym sezonie.
    Amator sportu żużlowego Armando Castagna dowodzi wami jak przedszkolakami i nie macie panowie nic do powiedzenia, choć podobno to Ekstraliga jest tą NAJLEPSZĄ, NAJBOGATSZĄ I NAJSILNIEJSZĄ Ligą Świata – Tylko że ma władze na słomianych 𝐍𝐎𝐆𝐀𝐂𝐇!
    Do czego jest potrzebny prezes PZM, gdy sprawy załatwiają za niego Prezesi innych organizacji sportowych całkowicie niepowiązanych z czarnym sportem, ba – nawet niepowiązanych ze sportem motorowym? Na miejscu trzech panów S (SSS) to bym się spalił ze wstydu, jednak to po nich spływa jak po kaczkach i to dobrze opierzonych. „Pierdzieć w stołki”, zgarniać comiesięczne horrendalne zarobki (nie mam nic przeciwko dobrej pensji, ale na zasadzie: „jaka praca, taka płaca”) i kombinować jak się na tych „stołkach” jak najdłużej utrzymać, na dodatek za pieniądze fanów sportu na szlace. No i jak coś nie tak na rzeczy to: otrzepać, lub rozłożyć a może „umyć?” ręce i stwierdzić: „Nic się nie dało zrobić”.
    Szkoda moich paluszków stukających w klawisze, gdyż moje pytania i konkluzje zawarte w tym poście mogą szybko zostać usunięte przez moderację, ale co tam.
    Co miałem powiedzieć, napisałem ㋡ .
    Ocena: takie dobre ★★★☆☆

      Viarus
      4 Jun 2020
       11:27am

      Nie bardzo rozumiem czemu My Polacy mamy niby zarządzać światowy żużlem co daje niby taka legitymację? Nie wydaje mi się żeby włodarze premiera division bundesligi czy premiership rościli sobie prawa do telepania światowym czy choćby europejskim footbolem…Liga jest silna i mamy z niej pociechę ale w sumie tylko my z takim potencjałem powinna być sprzedawana za granicę choć do głównych żużlowych nacji. SON jest bardzo emocjonującym turniejem szkoda DPŚu ale jakby nasze gwiazdy wygrywały SON jak kiedyś DPŚ nikt by za nim nie płakał…No może poza Panem Trenerem Cieślakiem Tak czy owak zgadzam się że Panowanie SSS powinni bardziej promować nasza ligę żeby chciała się sprzedać za granicę i propagować w ten sposób polski żużel i może dzięki temu mieć większy wpływ na FIM

        Muchomorek
        4 Jun 2020
         12:27pm

        Heh, wcale nie uzurpuje naszym władzom żużlowym prawa do zarządu nad światowym żużlem, wcale nie. Chodziło mi raczej o moce decyzyjne, byśmy potrafili jednak wpływać na zarządzenia a nie chować głowę w piasek i zgadzać się na wszystko.
        Przepraszam, może dla wielu turniej SoN jest emocjonujący z racji zapotrzebowania na mistrzostwa świata par, ale niech to będą MŚP (niekoniecznie klubowych, lub narodowych – coś jak debel w tenisie) – OK.
        Ale ja chce zobaczyć i się przekonać kto jest drużynowo najlepszy na Świecie. Gdy są indywidualne MŚ to niech będą drużynowe MŚ. Czy z mojej strony brak logiki? Coś przeoczyłem?

          Viarus
          4 Jun 2020
           2:38pm

          Osobiście uważam że SoN jest ciekawszy bo daje realne szanse słabszym i przez to że jest dwudniowy daje więcej emocji. DPŚ powinien się rozgrywać równolegle albo na zmianę z SoNem żeby może nie deprecjonować któregokolwiek.W normalnych warunkach powinniśmy mieć więcej imprez rangi międzynarodowej w sezonie.SGP i jedne mistrzostwa to mało jak na cały rok zmagań może np SoN w zimie zorganizować w Australii albo Californii ?

      zbanowany .
      4 Jun 2020
       11:39am

      Tak jest od lat. Wczoraj było zebranie prezesów E-ligi odnośnie wytycznych dotyczących wejść kibiców na stadiony. Okazuje się że te 25% będzie liczone nie od całkowitej pojemności stadionu, tylko od ilości krzesełek. Miejsca stojące się nie wliczają w te statystyki. Prezesi wkurzeni, ale żaden nie miał jaj by się odezwać. A co do PZM-otu i GKSŻ to szkoda słów. Oni w ogóle pracują? Podejmują jakieś działania? Bo tak jakby ich nie było. Są jak Yeti – wszyscy słyszą że gdzieś może coś takiego jest, ale nikt na oczy nie widział. Dopiero jak kluby wystawiają paśnik to wychodzą z lasu na ucztę, jak jest sukces to przychodzą suszyć ząbki w TV. Najlepsza liga na świecie, największa kasa a tak naprawdę w europie jesteśmy popierdółką nie mająca nic do gadania. Wszyscy nami pomiatają. Zamiast stworzyć coś na wzór NHL czy NBA dajemy się doić z każdej strony. Za GP w Warszawie BSI może zorganizować 3 turnieje w innych krajach, Wrocław opłaca im za prawa do własnego turnieju GP Szwecji… Wcześniej Duńczycy wygrywają seryjnie DPŚ, nikomu nie przeszkadza, wygrywamy my – odwołują turniej. Zmarzlik zdobywa IMŚ – zmieniają regulamin. Kiedyś nasz żużel był w czarnej d…, zawodnicy jeździli do Anglii żebrać o sprzęt – nikt się naszą sytuacją nie przejmował, dzisiaj to my mamy ratować żużel w europie… Mamy same asy w rękawie, a marynarkowi dają się pokonać waletem… Paranoja jakaś.

        Muchomorek
        4 Jun 2020
         2:18pm

        Tak to właśnie wygląda. Dlaczego nikt nie zada takich pytań i nie stara się rozliczyć tych panów SSS z ich dokonań?
        Najbardziej mnie jednak zastanawia, że nikt z dziennikarzy nie podnosi tego tematu. Ani pan O ze Sportowych Plotek – jakże odważny w hejcie, ani pan K z Po-bandzie – jakże merytoryczny, także nikt z pomniejszych portali nie odważą się na krytykę. Czyżby naprawdę wam zamknięto usta?
        Macie w redakcji mój adres e-mail, prześlijcie odważny artykuł bez nazwiska piszącego – wystarczy nick. Wyemituję go na własnej, niezależnej stronie (myślę o tym od dłuższego czasu). Mam kilka witryn zarejestrowanych w Polsce i w innych krajach, Nie da się tak łatwo wykasować.
        Jak panowie, macie jaja, czy strach zagląda w oczy?

          zbanowany .
          4 Jun 2020
           3:10pm

          Ja mam też żal nie tylko od władz tego sportu, ale też do prezesów którzy nie potrafią się zjednoczyć tylko walczą między sobą o własny interes psując tym samym rynek. Już chodzą pogłoski o tym że duża część turniejów GP może być przeniesiona do Polski. Więc szykują się żniwa dla władz BSI bo jak znam życie zacznie się licytacja. Zaraz się okaże że wczoraj kluby były biedne, a ni z groszki ni z pietruszki dzisiaj znajdą się miliony na organizację GP. Tym samym zamiast napełnić kieszenie swoim zawodnikom napełnimy je członkom BSI fundując im do tego jak zwykle darmowe hotele, posiłki i inne atrakcje. I nie interesuje mnie to że np. jakiś samorząd się do tego dołoży – miał okazję dołożyć się w trakcie trwania epidemii i podpisywania kontraktów. Mamy inne czasy, i nie sądzę że przy ograniczeniu ilości kibiców i kosztach zakupu (czytaj licytacji) ta impreza się zwróci.

      Manhattan
      4 Jun 2020
       12:31pm

      Bardzo mądrze kolega napisał i tylko dodam, że podobne jak nie takie same są moje spostrzeżenia.
      Haracz od klubów i sponsorów ekstraligi na konto wpływa, więc czym się przejmować.

        Viarus
        4 Jun 2020
         2:40pm

        Jaki haracz ?? Kto im każe tyle płacić??Tu mamy wolny rynek stać Wrocław zapłacić 3razy tyle co Praga płaci…

    Viarus
    4 Jun 2020
     2:39pm

    Osobiście uważam że SoN jest ciekawszy bo daje realne szanse słabszym i przez to że jest dwudniowy daje więcej emocji. DPŚ powinien się rozgrywać równolegle albo na zmianę z SoNem żeby może nie deprecjonować któregokolwiek.W normalnych warunkach powinniśmy mieć więcej imprez rangi międzynarodowej w sezonie.SGP i jedne mistrzostwa to mało jak na cały rok zmagań może np SoN w zimie zorganizować w Australii albo Californii ?

      zbanowany .
      4 Jun 2020
       6:59pm

      Też jestem za tym żeby Son zostało, ale co tu dużo gadać – to powinno się nazywać MŚ Par i być organizowane osobno, a osobno DPŚ. Wtedy bym jakoś zrozumiał decyzję, a tak wybacz…. to jest granie na naszą niekorzyść i ni jak nie da się tego obronić.

Skomentuj