fot. Radek Kalina / Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

truly.work Stal w barażach. Gorzowianie tylko zremisowali z osłabionym (brak obolałego Fredrika Lindgrena) forBET Włókniarzem 45:45 i niezależenie od wyniku meczu MRGARDEN GKM Grudziądz – Speed Car Motor Lublin czeka ich barażowy dwumecz z drugą ekipą Nice 1. Ligi Żużlowej. Częstochowianie szykują się do fazy play-off. Najpewniej przystąpią do niej z czwartego miejsca. No, chyba że Get Well Toruń pokona za trzy oczka Stelmet Falubaz. Wtedy z trzeciego…

Gospodarze walczyli głównie o punkty, goście głównie o pieniądze. Po pierwszej serii gorzowianie mogli być optymistami, bo ich obie seniorskie pary odniosły podwójne zwycięstwa. Szymon Woźniak i Peter Kildemand dali radę Leonowi Madsenowi, a uwagę zwróciła również trójka Andersa Thomsena, wywalczona w pierwszym starcie Duńczyka po kilkutygodniowej przerwie, spowodowanej upadkiem w czasie toruńskiej rundy Turon SEC. Minusy? Postawa Rafała Karczmarza, który od dłuższego czasu jeździ tak, jakby… chciał zakończyć karierę po zakończeniu wieku juniora. Czyli po następnym sezonie. Manetka gazu już dawno nie była w jego motocyklu odkręcana do oporu.

Choć goście przyjechali bez Fredrika Lindgrena, to Stal miała kłopot z odjechaniem rywalom na bezpieczną odległość. Po siódmym biegu wściekły mógł być na siebie Kildemand, bo jeden głupi błąd kosztował go utratę drugiej lokaty na rzecz Zagara. A że Duńczyk jechał drugi za Woźniakiem, to w jednej chwili stracił zarobek za dwa oczka. Czyli blisko 10 tysięcy złotych. Tymczasem chwilę wcześniej pierwsze ekstraligowe punkty w sezonie wywalczył Damian Dróżdż. I to od razu dwa. Częstochowianin sprawiał od drugiej serii wrażenie szybkiego i błyskawicznie odjechał koledze z pary – Miedzińskiemu, a także młodemu Kamilowi Pytlewskiemu, który z uwagi na kontuzje Mateusza Bartkowiaka i Alana Szczotki miał niezwykle emocjonujący dzień w swoim życiu – start w najlepszej lidze świata.

W prestiżowej ósmej gonitwie Madsen odjechał i zniknął z pola widzenia Zmarzlikowi, który podczas pierwszego okrążenia musiał się odganiać od Przedpełskiego. Za to chwilę później Dróżdż znów wygrał z… Miedzińskim. Nie oszukujmy się, żużel to sport indywidualny, nawet w wydaniu drużynowym. I tym bardziej wtedy, gdy trzeba walczyć o skład.

Po 10 biegach wygrywali już goście (32:28), dzięki podwójnej wygranej Zagara i Gruchalskiego nad Kasprzakiem (Thomsen zdefektował tuż po starcie). Tę czteropunktową zaliczkę mieli również przed ostatnią gonitwą (44:40), podczas której Madsen zbyt szybko próbował przedrzeć się do przodu. Prowadził Zmarzlik, natomiast Duńczyk ścigał drugiego Woźniaka i wszedł pod niego na wejściu w pierwszy łuk trzeciego kółka. Na tyle dynamicznie i ostro, że trącił rywala, który nie zamierzał odjeżdżać na drugi krąg. Sędzie Krzysztof Meyze musiał wykluczyć Madsena. W powtórce Zmarzlik i Woźniak dali radę Zagarowi, co oznaczało remis w meczu (45:45). Zwycięski dla gości, ale nie dla gospodarzy, których czeka teraz baraż z drugą ekipą Nice 1. Ligi Żużlowej.

P.S. Oglądaliście mecz Stali Gorzów z Włókniarzem? Odnieśliśmy wrażenie, że pewien ekspert nie ma kompletnie szacunku dla widzów. Rozumiemy, że nie musi wiedzieć wszystkiego. Ale chociaż cokolwiek…

truly.work Stal Gorzów – forBET Włókniarz Częstochowa 45:45
Stal: Woźniak 12+1 (3,3,3,1,2*), Kildemand 3+1 (2*,1,u,0), Kasprzak 9+1 (2*,1,1,2,3), Thomsen 3 (3,0,d,-,0), Zmarzlik 17 (3,3,2,3,3,3), Pytlewski 0 (0,0,0), Karczmarz 1 (1,0,0).

Włókniarz: Madsen 10 (1,3,3,3,w), Przedpełski 7+1 (0,2*1,2,2), Miedziński 4+2 (1,1*,1,1*), Dróżdż 4 (0,2,2,0), Zagar 10 (2,2,3,2,1), Miśkowiak 3+1 (2*,0,1), Gruchalski (3,1*,2*,1*).

Pierwszy mecz: 47:43 dla Włókniarza. Bonus: Włókniarz.

BIEG PO BIEGU:
1. Woźniak, Kildemand, Madsen, Przedpełski 5:1
2. Gruchalski, Miśkowiak, Karczmarz, Pytlewski 1:5 (6:6)
3. Thomsen, Kasprzak, Miedziński, Dróżdż 5:1 (11:7)
4. Zmarzlik, Zagar, Gruchalski, Karczmarz 3:3 (14:10)
5. Madsen, Przedpełski, Kasprzak, Thomsen 1:5 (15:15)
6. Zmarzlik, Dróżdż, Miedziński, Pytlewski 3:3 (18:18)
7. Woźniak, Zagar, Kildemand, Miśkowiak 4:2 (22:20)
8. Madsen, Zmarzlik, Przedpełski, Karczmarz 2:4 (24:24)
9. Woźniak, Dróżdż, Miedziński, Kildemand (u/4) 3:3 (27:27)
10. Zagar, Gruchalski, Kasprzak, Thomsen (d/s) 1:5 (28:32)
11. Zmarzlik, Przedpełski, Miedziński, Kildemand 3:3 (31:35)
12. Madsen, Kasprzak, Miśkowiak, Pytlewski 2:4 (33:39)
13. Zmarzlik, Zagar, Woźniak, Dróżdż 4:2 (37:41)
14. Kasprzak, Przedpełski, Gruchalski, Thomsen 3:3 (40:44)
15. Zmarzlik, Woźniak, Zagar, Madsen (w/su) 5:1 (45:45)