Drużyna Stali Gorzów w poprzednim meczu pokazała drużynową moc. Fot. Facebook Stali Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Get Well przegrał w Gorzowie 41:49, ale zebrał ważny punkt bonusowy. Torunianie do ostatniego biegu drżeli o oczko, które może okazać się niezbędne w utrzymaniu PGE Ekstraligi. Być może tak wielkich nerwów by nie było, gdyby nie kontrowersyjne decyzje sędziego Michała Sasienia.

O co chodzi? O przebieg wyścigu nr 13. Goście (Jason Doyle-Jack Holder), jadący na podwójnym prowadzeniu, musieli na początku trzeciego okrążenia zamykać gaz. Dlaczego? Bo jadący na ostatniej pozycji Anders Thomsen zaliczył kontrolowany upadek, po czym nawet nie podszedł do maszyny, by zebrać ją z toru. Pytanie: co musi zrobić zawodnik, by dostać czerwoną kartkę? Ta niewątpliwie w tej sytuacji należała się Duńczykowi, ale sędzia Sasień nie pozwolił sobie na podjęcie trudnej, ale według nas, koniecznej decyzji. Ktoś może powiedzieć – w powtórce i tak było 5:1 dla Get Well. Zgoda, ale Thomsen, ukarany czerwoną kartką, nie mógłby jechać w 14. biegu, który zresztą wygrał.

Druga uwaga do sędziego. W 15. biegu na starcie ewidentnie szybciej puścił sprzęgło Szymon Woźniak. Pan Sasień nie zareagował. Mimo, że gorzowianin na tym manewrze skorzystał o tyle, że walczył nawet o drugą pozycję. Arbiter mógłby puścić taki start, gdyby Woźniak na dojeździe do łuku był daleko za plecami rywali. Nie był. Mamy więc drugi „wielbłąd” Sasienia, który mógł wypaczyć wynik meczu.

Jakie jest Wasze zdanie odnośnie tych dwóch sytuacji?

JACEK HAFKA

2 komentarze on Czego nie widział sędzia Sasień…
    Tornado
    10 Jun 2019
     11:23am

    Cóż, po wielu odprawach i szkoleniach żużlowi sędziowie powinni już trzymać pewien poziom. Niestety nie trzymają. Wsparci techniką koncentrują się na zbędnych detalach a to ze ktoś ruszył małym palcem podczas startu lub stał 2,5 centymetra za daleko. A gdy zawodnik wyraźnie gra na przerwanie wyscigu nie spotykają go żadne konsekwencje. Dziurawy , rozrywający się tor? Nieee to nie problem, ani to że trener który go spreparował ma długą historię takichże cudów. Najgorsze jest jednak to że później w magazynie PGE klakierzy potakują sobie, kiwają głowami, tak panie Leszku, najlepsze życzenia panie Leszku, jest pan nieomylny panie Leszku. Śp Cheładze ze wstydu w grobie się przewraca.

    Viktor
    10 Jun 2019
     12:33pm

    Do Tornado – nic dodać nic ująć podzielam Twoją opinię, jednak najbardziej skandaliczne jest dla mnie przekaz transmisji w NC+ Kamera źle ustawiona nawet nie obejmowała całości pierwszego wirażu a w szczególności w całości upadku (Anders Thomsen) bo podążała za zawodnikami na prowadzeniu także nie wiadomo kiedy się podniósł i w jakim czasie ? ; dopiero następny przekaz jest jak podchodzi do motocykla. Być może by zdążyli gdyby to były zawody ślizgaczy i to bez motorówek. Bo takich zapraszanych ślizgaczy w tej telewizji jest za wiele.
    W magazynie PGE ekstraligi wyrocznia (nie mylić z w Delfach ) pan Demski miał niezły węzeł gordyjski którego nie potrafił jednoznacznie rozwiązać – tłumacząc w przekazie nie ma zapisu kiedy wstał czy leżał i czy się zaraz podnosił. To ja się pytam jak sędzia miał ocenić mając wątpliwości? Bubel i jeszcze raz bubel medialny rzekomej najlepszej stacji transmitującej zawody żużlowe. Odsyłam do transmisji z meczu oraz magazynu PGE ekstraligi w NC+ .

Skomentuj

2 komentarze on Czego nie widział sędzia Sasień…
    Tornado
    10 Jun 2019
     11:23am

    Cóż, po wielu odprawach i szkoleniach żużlowi sędziowie powinni już trzymać pewien poziom. Niestety nie trzymają. Wsparci techniką koncentrują się na zbędnych detalach a to ze ktoś ruszył małym palcem podczas startu lub stał 2,5 centymetra za daleko. A gdy zawodnik wyraźnie gra na przerwanie wyscigu nie spotykają go żadne konsekwencje. Dziurawy , rozrywający się tor? Nieee to nie problem, ani to że trener który go spreparował ma długą historię takichże cudów. Najgorsze jest jednak to że później w magazynie PGE klakierzy potakują sobie, kiwają głowami, tak panie Leszku, najlepsze życzenia panie Leszku, jest pan nieomylny panie Leszku. Śp Cheładze ze wstydu w grobie się przewraca.

    Viktor
    10 Jun 2019
     12:33pm

    Do Tornado – nic dodać nic ująć podzielam Twoją opinię, jednak najbardziej skandaliczne jest dla mnie przekaz transmisji w NC+ Kamera źle ustawiona nawet nie obejmowała całości pierwszego wirażu a w szczególności w całości upadku (Anders Thomsen) bo podążała za zawodnikami na prowadzeniu także nie wiadomo kiedy się podniósł i w jakim czasie ? ; dopiero następny przekaz jest jak podchodzi do motocykla. Być może by zdążyli gdyby to były zawody ślizgaczy i to bez motorówek. Bo takich zapraszanych ślizgaczy w tej telewizji jest za wiele.
    W magazynie PGE ekstraligi wyrocznia (nie mylić z w Delfach ) pan Demski miał niezły węzeł gordyjski którego nie potrafił jednoznacznie rozwiązać – tłumacząc w przekazie nie ma zapisu kiedy wstał czy leżał i czy się zaraz podnosił. To ja się pytam jak sędzia miał ocenić mając wątpliwości? Bubel i jeszcze raz bubel medialny rzekomej najlepszej stacji transmitującej zawody żużlowe. Odsyłam do transmisji z meczu oraz magazynu PGE ekstraligi w NC+ .

Skomentuj