Czarnecki o kibicach na stadionach: Władze muszą reagować elastycznie

Kibice na stadionach to temat, który elektryzuje nie tylko fanów żużla w naszym kraju. Czy jest szansa, że w kolejnych tygodniach % zapełnienia trybun będzie większy? Głos w tej sprawie zabrał europoseł Ryszard Czarnecki.

Z jednej strony zagrożenie wywołane przez koronawirusa w Polsce, które wciąż wywołuje ogromne obawy, a z drugiej chęć wspierania ukochanych drużyn na stadionach. Temat otwarcia obiektów dla kibiców jest bardzo szeroko komentowany. W ostatnich dniach nowych przypadków zachorowań na COVID-19 jest bardzo dużo, zwłaszcza na Śląsku i w województwie łódzkim.

Czy zatem możemy w ogóle mówić o ewentualnym zwiększeniu liczby kibiców na meczach? Przypomnijmy – od 19 czerwca na stadiony m.in. żużlowe i piłkarskie będzie mogło wejść 25% pojemności danego obiektu. Co dalej? O to zapytaliśmy w poniedziałek europosła Ryszarda Czarneckiego.

– Jest dla mnie oczywistym, że władze kraju i polskiego żużla powinny elastycznie reagować na rozwój wydarzeń. To dotyczy zresztą także cyklu Grand Prix. Jest rzeczą oczywistą, że takie starania powinny być czynione. Tym bardziej, że w życiu publicznym możemy np. podróżować pociągiem siedząc koło siebie. Tym bardziej moim zdaniem warto pomyśleć o zwiększeniu % kibiców na otwartej przestrzeni – przekonuje Czarnecki.

Dla klubów żużlowych, ewentualna możliwość wpuszczenia większej liczby byłaby fantastyczną wiadomością. Na razie jednak pozostaje czekać na kolejne komunikaty władz i cieszyć się, że przynajmniej 1/4 fanów będzie mogła wspierać dopingiem zawodników.

Konrad Marzec