fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Schyłek roku to najlepszy czas na sportowe podsumowanie roku. A był to rok szczególnie obfity w wydarzenia, rok, który zapowiadał się wieloma nadziejami na sukcesy Biało-Czerwonych.                    

 

Rok 2021 był rokiem Letnich Igrzysk Olimpijskich, piłkarskich Mistrzostw Europy oraz siatkarskich Mistrzostw Europy, które odbyły się w Polsce. Był także rokiem, w którym tradycyjnie olbrzymia liczba międzynarodowych imprez mistrzowskich w żużlu odbyła się także w naszym kraju, przy czym poza tradycyjnym, „klasycznym” żużlem, chodzi także o mistrzostwa świata na długim torze oraz Europy w żużlu „lodowym”.               

Gdy chodzi o IO były to, chyba niespodziewanie dla wielu, najlepsze igrzyska w XXI wieku, najlepsze od 21 lat, od Sydney. Zdobyliśmy aż 14 medali i poprawiliśmy się aż o 16 miejsc w tabeli medalowej igrzysk: z odległego 33 miejsca w Rio de Janeiro, a więc z czwartej dziesiątki przeskoczyliśmy od razu do drugiej, na miejsce 17, wyprzedzając szereg krajów większych od nas lub też z wyższą zwykle pozycją w klasyfikacjach IO. Pokazaliśmy, że jednak MOŻNA. Ale też zobaczyliśmy, że walka już za trzy – a nie cztery! – lata w Paryżu na kolejnych IO będzie niesłychanie zacięta – rośnie bowiem liczba państw zdobywających medale, jak i liczba krajów ze złotymi medalami. Konkurencja zatem staje się jeszcze bardziej, wręcz niesłychanie zacięta.        

Futbolowe EURO 2020, rozegrane tak, jak IO rok później, zakończyły się totalną klapą dla naszej reprezentacji. Zmiana trenera – można powiedzieć, że jednocześnie i zbyt późna i zbyt wczesna – i wzięcie człowieka, który zupełnie nie znał realiów polskiej piłki spowodowało klęskę, jako było nawet nie wyjście z grupy, mimo remisu z jednym z faworytów, czyli Hiszpanią. Słowacja była spokojnie do ogrania – ale do domu po fazie grupowej wróciły obie drużyny: Biało-Czerwoni oraz nasi południowi sąsiedzi. W pucharach europejskich nieźle grała – do czasu – Legia: ta sama, która okupuje dół tabeli Ekstraklasy. Można powiedzieć, że jedynym sukcesem polskiej piłki był indywidualny sukces Zbigniewa Bońka (prezydium UEFA) – akurat współodpowiedzialnego za klapę na EURO 2020.                 

Siatkarskie ME odbyły się w Polsce po raz trzeci na pięć ostatnich edycji! Jesteśmy potęgą organizacyjną w piłce siatkowej, bo ME kobiet na ostatnich sześć – dwa razy miały miejsce w naszym kraju, a mistrzostwa świata mężczyzn miały miejsce w 2014, zaś pań odbędą się w przyszłym roku. Sportowo: brązowy medal panów w tym roku był niewielką osłodą po klęsce na IO w Tokio. 

A w żużlu… O tym jednak za tydzień.

RYSZARD CZARNECKI