fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już w najbliższą sobotę i niczym w amerykańskim westernie „W samo południe” z Gary Cooperem w roli głównej –no, niemal w samo południe, bo o 12:45 rozpocznie się pierwszy turniej finałowy Mistrzostw Europy na Żużlu na Lodzie. Drugi równo za miesiąc ,19 marca w Tomaszowie Mazowieckim. Mam powód, aby o tym pisać, bo jestem Patronem Honorowym tych ME już trzeci rok z rzędu. Tyle, że w tym roku formuła jest inna niż w latach 2020 i 2021: odbędą się bowiem dwa turnieje finałowe, a nie jeden, jak było w poprzednich latach, gdzie wszystko rozstrzygało się w krytej hali -Arenie Lodowej – w mieście, które wbrew przymiotnikowi „Mazowiecki” znajduje się w województwie łódzkim.

 

ME w Ice Speedwayu wraca do Sanoka po czternastu latach. Skądinąd ostatnia impreza w tej dyscyplinie sportu odbyła się w tym mieście osiem lat temu. Brawa dla ambitnego samorządu i jego burmistrza Tomasza Matuszewskiego.

Na liście startowej jest siedemnastu zawodników m.in. z Polski, Rosji, Finlandii, Szwecji, Holandii, Niemiec, Włoch i Czech. Jest mistrz Europy z 2020 Rosjanin Dmitrij Soliannikow, który w finale grudniowych ME 2021, jadąc na drugim miejscu, upadł i stracił szansę nie tylko na złoto, ale nawet srebro. Nie mówiąc już, że jego motocykl omal nie spowodował tragedii – charakterystyczne kolce od opon, gwarantujące przyczepność na lodzie, dosłownie milimetry przeszły od szyi jadącego za nim Szweda (w powtórce Rosjanina wykluczono, a Szwed zdobył srebro).

Polskę reprezentuje tradycyjnie Michał Knapp (uczestnik ME 2020-2021), który jest bratankiem świętej pamięci Grzegorza Knappa, prekursora tej dyscypliny sportu w Polsce. Stryj Michała zresztą zginął żużlową śmiercią – na torze.

Nie ma co ukrywać, że Ice Speedway jest „ubogim kuzynem” tradycyjnego żużla i w Polsce pewnie ten „lodowy żużel” nigdy nie przebije popularnością „czarnego sportu”. Ba, nawet zawody w „long tracku” pewnie wzbudzają u nas wciąż większe zainteresowanie niż żużel na lodzie. Czy to się zmieni? Czy sponsorom nie zabraknie cierpliwości? To zależy także od przebiegu tegorocznych ME w Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim, na które jako Patron Honorowy serdecznie zapraszam. Tych, którzy nie będą mogli dojechać na Podkarpacie i na Ziemię Łódzką zapraszam do oglądania transmisji w Motowizji.

RYSZARD CZARNECKI