Cykl Grand Prix bez wliczania najsłabszego wyniku? Oto symulacja

Podczas transmisji w Canal+ z ostatniej, praskiej Grand Prix Czech wspomniano o pewnej nowince, wartej przedyskutowania z uwagi na urazowość sportu żużlowego. Chodzi mianowicie o niewliczanie do końcowej klasyfikacji IMŚ najsłabszego występu w cyklu.

To ukłon nie tyle w stronę tych, którzy położyli jakiś turniej, co w stronę tych, których jeden występ ominął z powodu kontuzji. Choć mamy świadomość, że nie jest to system idealny. Poważna wada jest bowiem taka, że – de facto – nigdy wtedy nie wiemy, jaka jest faktyczna klasyfikacja generalna.

Karol Płonka, nasz nieoceniony statystyk, długo się nie zastanawiał i stworzył po prostu aktualną klasyfikację z uwzględnieniem wspomnianego pomysłu. Twierdzi też, że wcale nie jest to system nieczytelny, lecz bardzo prosty w obsłudze. A czy warty wdrożenia? To już kwestia dyskusji.

Co się okazuje? Że przy takich regułach gry mielibyśmy obecnie dwóch Polaków na czele generalki: Patryka Dudka i Bartosza Zmarzlika. Uwagę zwracają zdobycze Dudka i Leona Madsena, bo w ich przypadku najsłabszy występ oznacza odpowiednio aż 12 i 13 oczek.

Najwięcej zyskałby Max Fricke, awansując z 14. lokaty na 11. Natomiast na ostatnim miejscu pozostałby Maciej Janowski, który z powodu kontuzji nie wystąpił na Stadionie Narodowym. Co Wy o tym wszystkim myślicie? Bez wątpienia byłby to ukłon w stronę kontuzjowanych pechowców, ale czy gra jest warta świeczki?

Grand Prix 2019 – z odrzuceniem najsłabszego wyniku (w nawiasie punkty z najgorszego występu)

TABELA FIM SPEEDWAY GRAND PRIX 2019

TERMINARZ FIM SPEEDWAY GRAND PRIX 2019

18 maja – Warszawa – LEON MADSEN

1 czerwca – Krsko – BARTOSZ ZMARZLIK

15 czerwca – Praga – JANUSZ KOŁODZIEJ

6 lipca – Hallstavik

3 sierpnia – Wrocław

17 sierpnia – Malilla

31 sierpnia – Teterow

7 września – Vojens

21 września – Cardiff

5 października – Toruń