Drugi z lewej Ireneusz Maciej Zmora.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wieloletni prezes Stali Gorzów oraz prezes Stowarzyszenia po 15 latach odchodzi z klubu. Ireneusz Maciej Zmora na posiedzeniu zarządu Stali Gorzów, w zeszły wtorek, złożył rezygnację z funkcji członka zarządu, a dziś zapowiedział, że rezygnuje również z pozostałych funkcji pełnionych w klubie.

– Przyszedł taki moment, kiedy trzeba dotrzymać danego słowa. Tak, jak mówiłem wielokrotnie, nie jestem do stanowiska prezesa przyspawany. Dzisiaj mogę powiedzieć, że znalazłem godnego zastępcę w osobie pana Marka Grzyba, który doskonale wchodzi w swoje obowiązki i rolę prezesa, przejmując kolejne obszary w działalności klubu. W efekcie tego w ubiegłym tygodniu złożyłem rezygnację z funkcji członka zarządu spółki akcyjnej i w tym momencie już nie pełnię żadnej roli w zarządzie spółki akcyjnej. Czas na kolejne kroki. 17 grudnia odbędzie się walne zgromadzenie Klubu Sportowego Stal Gorzów, podczas którego złożę rezygnację z pełnienia funkcji prezesa. Jednocześnie też zawnioskuję do członków Stowarzyszenia o to, by pełnienie tej funkcji powierzyli Markowi Grzybowi – mówił dziś Ireneusz Zmora.

– Jeżeli chodzi o moje obowiązki wynikające z pełnionej funkcji menedżera spółki, to wygasną one z końcem lutego. Do tego czasu pozostaję do dyspozycji zarządu, mając nadzieję, że będę mógł jeszcze pomóc w sprawach organizacyjnych. Stowarzyszenie Klub Sportowy Stal Gorzów jest właścicielem 100% akcji spółki akcyjnej, więc w momencie, kiedy walne zgromadzenie przychyli się do mojego wniosku i powierzy funkcję prezesa zarządu Markowi Grzybowi, w tym momencie obejmie on pełne sprawowanie nad całą marką Stal Gorzów, w tym również nad sekcją piłki ręcznej, która jest obecnie liderem rozgrywek I ligi. Życzę panu Markowi, aby pełnienie funkcji prezesa sprawiało mu jak najdłużej, satysfakcję i przyjemność – dodawał ustępujący prezes na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Marek Grzyb, obecny włodarz nadwarciańskiego klubu, zadeklarował, że podejmie się również funkcji prezesa Stowarzyszenia. Podziękował swojemu poprzednikowi za cenne rady i wskazówki, a także wyraził nadzieję na dalszą kontynuację tej współpracy.

– Kierowanie pełną strukturą dwóch zależnych od siebie części sportowych Klubu Sportowego Stal Gorzów to jest duża odpowiedzialność i wyzwanie. Deklaruję ze swojej strony chęć objęcia funkcji prezesa Klubu Sportowego Stal Gorzów. Będę czekał na aprobatę członków Stowarzyszenia po walnym zgromadzeniu 17 grudnia. Jeżeli zgoda będzie, to przejmę funkcję prezesa Klubu Sportowego Stal Gorzów. Nie ukrywam, że pracy związanej z przejęciem wszystkich funkcji jest dużo. Jestem pełen uznania dla przekazywanych mi rad, lekcji od prezesa Zmory. Dziękuję prezesowi za obdarzenie mnie zaufaniem, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak trudne i pracochłonne jest kierowanie klubem sportowym. Jesteśmy w bardzo dobrych relacjach. Myślę, że efekt naszej dalszej współpracy w kwestii wymiany poglądów i rad będzie cały czas kontynuowany. Oczekuję pełnego wsparcia, ponieważ doświadczenie prezesa Zmory jest bardzo istotne. Ze swojej strony chciałbym bardzo podziękować prezesowi Zmorze, bo ten wkład jest bezcenny dla żużla i sekcji sportowych Stali Gorzów, kiedy piastował tą funkcję – podkreślał Marek Grzyb.

W  mediach głośno spekulowano, że jedną z przyczyn odejścia Ireneusza Macieja Zmory były kwestie związane z finansami klubu. – Wszystkie sprawy, które są regulowane umowami, to sprawy wewnętrzne klubu i one nie są do tego, aby je publicznie pokazywać. To jest sprawa spółki i osób związanych  z kontraktami – mówił Zmora.

Właściciel firmy Cash Broker również odniósł się do medialnej nagonki i podkreślił, że upatrywanie w kwestiach finansowych przyczyn rezygnacji Ireneusza Zmory z funkcji w gorzowskim klubie jest błędne.

– My, jako członkowie zarządu i ja, jako prezes te funkcje pełnimy non profit. Z kolei każdy menedżer, który przychodzi do obojętnie jakiej struktury za wykonywanie swojej pracy oczekuje wynagrodzenia. Nie można wszystkiego sprowadzać tylko do kwestii płacowych. Stawianie dzisiaj wniosków finansowych, że jest to aspekt, który burzy pewien ład w zarządzaniu i planowaniu przyszłości klubu sportowego jest wnioskiem niesłusznym. Jest pełna zgoda prezesa Zmory, że moja funkcja, jako nowego prezesa, musi sprawnie zarządzać zarówno stowarzyszeniem, jak i spółką akcyjną. To jest główny kierunek, dlaczego podjęliśmy wspólnie pewne wyzwania w kwestii kierowania tymi dwoma funkcjami i aspekt płacowy nie ma tutaj jakiegoś dużego znaczenia – zauważył Marek Grzyb.

Były sternik Stali Gorzów póki co nie chciał zdradzić swoich planów na przyszłość, ale nie ukrywa, że na brak propozycji nie może narzekać.  – Postanowiłem, że do końca grudnia podejmę decyzję, co dalej zrobić z resztą mojego życia – zakończył Zmora.

DOROTA WALDMANN