Co wiemy przed otwarciem okienka? Transferowy przegląd wojsk

Grigorij Łaguta. fot. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed nami najciekawszy okres tak zwanego „martwego sezonu”. Za moment okno transferowe zostanie otwarte, zawodnicy będą mogli podpisywać kontrakty i zakończą się przeróżne dywagacje oraz zakulisowe gierki. W związku z początkiem oficjalnych transferowych zakupów postanowiliśmy nakreślić sytuację w klubach PGE Ekstraligi.

Fogo Unia Leszno:

Szefowie klubu z Leszna już podczas mistrzowskiej fety zakomunikowali, że będą chcieli utrzymać cały skład, który wywalczył trzecie Drużynowe Mistrzostwo Polski z rzędu. Z Leszna będzie zatem bardzo trudno kogokolwiek wyciągnąć. Pewną pozycję w drużynie mają Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow, a juniorami będą Dominik Kubera, Szymon Szlauderbach lub Kacper Pludra. Kością niezgody mogą być dwa pozostałe miejsca na pozycjach seniorskich. Bartosz Smektała zapowiedział, że interesuje go tylko i wyłącznie miejsce w podstawowym składzie, a trudno przypuszczać, że leszczynianie wypuszczą z rąk jeden ze swoich największych talentów ostatnich lat. Wydaje się zatem, że o skład będą walczyć Jarosław Hampel i Brady Kurtz. Nie można zapominać, że coraz odważniej do składu Byków puka także ulubieniec sternika Fogo Unii – Jaimon Lidsey. Możliwe, że po pierwszych wiosennych sparingach zapadnie decyzja o tym, kto będzie pierwszym wyborem Piotra Barona i Hampel lub Kurtz zostaną wypożyczeni do innego klubu.

Betard Sparta Wrocław:

Wrocławianie od kilku lat również stawiają na stabilność. Przed sezonem 2019 dokonano tylko jednej zmiany, bo Damiana Dróżdża zastąpił Jakub Jamróg. Teraz także nie zanosi się na rewolucję. Zdecydowanie największym sukcesem tego okienka jest dla włodarzy Betard Sparty utrzymanie w składzie Maksyma Drabika. 21-latek będzie obok Taia Woffindena i Macieja Janowskiego jednym z trzech filarów drużyny. Niezagrożoną pozycję ma również Max Fricke, a w oczach prezesa Andrzeja Rusko, coraz większym talentem staje się Gleb Czugunow. Po poniedziałkowej decyzji sterników ekstraligowych klubów, niemal pewne jest, że juniorski duet wrocławian będą tworzyć Przemysław Liszka i Patryk Wojdyło. Jeśli zatem kluby będą chciały powalczyć o kogoś ze stolicy Dolnego Śląska, to o Jakuba Jamroga i Vaclava Milika. Obaj zawodnicy oczekują przede wszystkim regularnych startów. Przy chęci rozwijania zarówno Fricke’a, jak i Czugunowa, spartanie nie są tego w stanie zagwarantować ani Polakowi, ani Czechowi.  

Jakub Jamróg jest jednym z kandydatów do zmiany klubu podczas okienka transferowego. FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA

forBET Włókniarz Częstochowa:

W Częstochowie z kolei upodobali sobie ostatnio podpisywanie długoletnich kontraktów. Jeszcze w trakcie sezonu, Michał Świącik dumnie zakomunikował, że Fredrik Lindgren i Leon Madsen przedłużyli umowy o kolejne trzy lata. Wiadomo również, że o miejsca na pozycjach juniorskich walczyć będą Jakub Miśkowiak, Bartłomiej Kowalski i Mateusz Świdnicki. Reszta składu częstochowian do otwarcia okienka pozostanie zagadką. Trzecim zagranicznym liderem Lwów ma być Jason Doyle, który po spadku z ligi z Get Well Toruń, szuka klubu dającego mu szansę powalczenia o najwyższe cele. Do składu Marka Cieślaka dołączyć ma także dobrze znany pod Jasną Górą Rune Holta. Wszystko wskazuje również na to, że po niezłej końcówce sezonu, miejsce w ekipie forBET Włókniarza utrzyma Paweł Przedpełski.

Stelmet Falubaz Zielona Góra:

Przed sezonem 2019 mieliśmy w Zielonej Górze prawdziwe trzęsienie ziemi. Teraz na bomby transferowe w Grodzie Bachusa raczej się nie zanosi. Pewne miejsce w przyszłorocznym składzie mają Patryk Dudek, Martin Vaculik, Michael Jepsen Jensen, a także, przez chwilę łączony z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz, Piotr Protasiewicz. O miejsca na pozycjach 6/7 tradycyjnie już będą walczyć Norbert Krakowiak, Damian Pawliczak i Mateusz Tonder. Rola rezerwowego przypadnie z kolei Janowi Kvechowi. Zagadką pozostaje zatem to, kto zastąpi żegnającego się ze Stelmet Falubazem, Nickiego Pedersena. Najbardziej prawdopodobną opcją jest Antonio Lindbaeck, który odchodzi z Grudziądza.  

MRGARDEN GKM Grudziądz:

MRGARDEN GKM to prawdopodobnie jeden z niewielu klubów, który po 1 listopada będzie mógł się pochwalić pokaźnym transferowym zakupem. Na stadion przy Hallera 4 trafi bowiem Nicki Pedersen. Duńczyk dołączy do Artioma Łaguty, Przemysława Pawlickiego, Krzysztofa Buczkowskiego i Kennetha Bjerre, czyli zawodników, którzy przedłużyli kontrakty z grudziądzką ekipą. Rezerwowym w talii Roberta Kempińskiego znów ma być Roman Lachbaum, a więc Rosjanin, który błysnął w meczu ze Speed Car Motorem Lublin na koniec rundy zasadniczej. Siłą rzeczy, miejsca w składzie Gołębi zabraknie dla wspomnianego wcześniej Lindbaecka. Jak co roku, pod znakiem zapytania stać będzie natomiast forma grudziądzkich juniorów. Pierwszoplanowym młodzieżowcem ma być Marcin Turowski, a wspierać go mają Damian Lotarski i Kacper Łobodziński.

Matej Zagar zasili skład lubelskich Koziołków. FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA

Speed Car Motor Lublin:

Lublinianie to drugi najbardziej zagadkowy zespół tego okienka. Pewniakami do jazdy z Koziołkiem na plastronie są w tym momencie Mikkel Michelsen, Paweł Miesiąc, Matej Zagar oraz Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow. Na pozycji rezerwowego prawdopodobnie pojawi się Oskar Bober, który tą rolą zadowoli się bardziej niż Robert Lambert. Pod znakiem zapytania stoi z kolei angaż pozostałych zawodników. Owszem, Grigorij Łaguta zdążył już zadeklarować kibicom, że zostaje w Lublinie, ale z obietnicami Rosjanina najlepiej poczekać do czasu gdy transfery będą ogłaszane oficjalnie. Wciąż trudne do określenia jest położenie starszego z braci Lampartów i rehabilitującego się po poważnej kontuzji Grzegorza Zengoty. W tej sytuacji oczywiste wydaje się kuszenie na transfer Jakuba Jamroga, który przy Alejach Zygmuntowskich mógłby liczyć na regularne starty.

truly.work Stal Gorzów:

Po dogadaniu się z Krzysztofem Kasprzakiem, w Gorzowie odetchnęli z ulgą. Rewolucji w zespole znad Warty nie będzie, bo w składzie zostanie czwórka seniorów z sezonu 2019. Wybrankami Stanisława Chomskiego znów będą Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak, Krzysztof Kasprzak i Anders Thomsen. Wzmocnieniem dla żółto-niebieskich ma być za to wymienienie Petera Kildemanda na Nielsa Kristiana Iversena. 37-latek jeździł już w Gorzowie przez osiem sezonów i ma miłe wspomnienia z torem na stadionie im. Edwarda Jancarza. Trudno powiedzieć, kto będzie reprezentował gorzowian na pozycjach juniorskich. W odwodzie są: Rafał Karczmarz, Mateusz Bartkowiak, Wiktor Jasiński, Alan Szczotka i Kamil Nowacki. Każdy z wymienionej piątki ma szanse na miejsce w składzie.

Czy PGG ROW skusi się na Amerykanina? FOT. JAROSŁAW PABIJAN

PGG ROW Rybnik:

Skład PGG ROW-u Rybnik to przed okienkiem transferowym jeden wielki znak zapytania. Rybniczanie muszą poszukać wzmocnień, bo jak na razie wstępnie dogadali się tylko z Kacprem Woryną, Mateuszem Szczepaniakiem, Siergiem Łogaczowem, Troyem Batchelorem oraz juniorską parą Mateusz Tudzież – Przemysław Giera. Rekiny na pewno będą chciały negocjować z Gregiem Hancockiem który może stać się w ekipie prawdziwą gwiazdą. 49-latek wie jednak w jakiej sytuacji są rybniczanie i z pewnością będzie chciał to wykorzystać przy ewentualnych rozmowach w sprawie kontraktu. PGG ROW-owi przydałby się także mocny krajowy senior. Idealną opcją wydawałby się Jarosław Hampel, ale dwukrotny wicemistrz świata z pewnością nie chce opuszczać składu Fogo Unii Leszno i, jeśli zasili rybniczan, to dopiero wiosną.

BARTOSZ RABENDA