Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kolejne, duże problemy Grzegorza Ś., byłego prezesa Rafinerii Trzebinia, a prywatnie sponsora i przyjaciela najlepszego polskiego żużlowca Tomasza Golloba. Chodzi o wyłudzenia na dużą skalę.

Agenci białostockiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na terenie Dolnego Śląska i Mazowsza trzy osoby związane z działalnością grupy kapitałowej, w skład której wchodzą spółki z branży biopaliw oraz spirytusowej. Wśród zatrzymanych osób znalazł się m.in. Prezes Zarządu całej grupy Grzegorz Ś.

Jak ustalono w trakcie prowadzonego postępowania zatrzymani działali na szkodę akcjonariuszy i właścicieli grupy kapitałowej, nadużywając udzielonych im uprawnień i doprowadzając do wyprowadzenia składników majątkowych, w tym mienia ruchomego, nieruchomości, papierów wartościowych oraz praw majątkowych wielkiej wartości. Wszystko wskazuje na to, że były one wyprowadzane do polskich i zagranicznych podmiotów kontrolowanych przez zatrzymanego Prezesa. Wstępne szacunki wskazują na powstanie w związku z tym procederem co najmniej 96 milionów złotych szkody.

Funkcjonariusze CBA wykonują jednocześnie przeszukania w 13 lokalizacjach na Dolnym Śląsku, Wielkopolsce, i Mazowszu. Zabezpieczane są nośniki danych i dokumentacja niezbędna w toku prowadzonego postępowania. Czynności prowadzone są m.in. w siedzibach spółek i kancelariach prawnych.

Zatrzymani zostaną przewiezieni do siedziby Prokuratury Krajowej w Białymstoku, gdzie usłyszą zarzuty.

Postępowanie prowadzone jest w całości przez Delegaturę CBA w Białymstoku. Są to pierwsze zatrzymania w tej sprawie. Sprawa ma charakter typowo rozwojowy.

Grzegorz Ś. to znana w środowisku, zwłaszcza żużlowym, postać. Był prezesem Rafinerii Trzebinia, która kilka lat wspierała Unię Tarnów (klub zdobył wówczas dwa tytuły DMP). Szczycił się przyjaźnią z Tomaszem Gollobem. Obiecywał dużą pomoc dla ówczesnego RKM-u Rybnik, którą uwarunkował zmianą zarządu klubu i utworzeniem spółki. Był także bliski przejęcia klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław. Jeszcze w niedzielę oglądał z trybun mecz Betard Sparty z Fogo Unią.