Mistrz świata federacji WBA, kategorii piórkowej (featherweight), Leo Santa Cruz (37-2-1), powróci między liny 5 lutego, na gali w Las Vegas (Nevada, Stany Zjednoczone), gdzie w walce wieczoru zobaczymy Keitha Thurmana (29-1-0) i Mario Barriosa (26-1-0). Meksykanin wraca po ponad piętnastomiesięcznej przerwie, kiedy to w ostatnio dzień października 2020 roku, przegrał przez ciężki nokaut z Gervontą Davisem (26-0-0).
Ze względu na najdłuższą w zawodowej karierze przerwę w startach, Santa Cruz w swojej nadchodzącej walce przeciwko Keenanowi Carbajalowi (23-2-1) wystąpi jeszcze w limicie kategorii super piórkowej. Następnie planuje on już tylko występy klasę niżej, w limicie 126 funtów, czyli kategorii piórkowej.
– Chcę tylko upewnić się, że dobrze się czuję. W końcu nie było mnie przez rok. Przybrałem na wadze i byłem cięższy, niż kiedykolwiek. Miałem jakieś 153, 154 funty, także pomyślałem, że mogę mieć problem ze zrobieniem 126. Myślę, że po tej walce, zakładając, że wszystko pójdzie dobrze, wystąpię już w dywizji piórkowej. Powiedziałem mojemu zespołowi, abyśmy najpierw stoczyli walkę w super piórkowej i upewnić się, że zmieszczę się w limicie. – powiedział Leo Santa Cruz.
Materiał przy współpracy boxingzone.org
Żużel. Laurka dla Maxa Dilgera i porażka Polonii Piła (GALERIA)
Formuła 1. Sebastian Vettel okradziony
Żużel. Skandaliczne zachowanie kibiców. Zniknął fanpage sędziego meczu Unia – Apator
Żużel. Martuszewski: Kolejny ciężki weekend. Czemu sędzia wykluczył Dudka? (FELIETON)
Piłka nożna. Rewolucja w Arsenalu? 210 milionów na transfery?
Żużel. Marcin Sekula o absencji Aspgrena. „Pontus bardzo chce już jechać”