Szymon Woźniak Fot. Szymon Woźniak Racing
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Za nami czternastodniowa kwarantanna dla zawodników zagranicznych oraz testy na obecność koronawirusa. Czas zatem rozpocząć przygotowania do startu sezonu żużlowego 2020. Pierwszych kółek po bardzo długiej przerwie nie może się doczekać Szymon Woźniak.

W poniedziałek cała gorzowska drużyna, wraz z mechanikami, działaczami i osobami funkcyjnymi, przeszła testy na obecność koronawirusa. Przystąpienie do treningów oraz rozgrywek ligowych było uzależnione od wyniku właśnie tego badania.

Dwa dni później do nadwarciańskiego klubu napłynęły bardzo dobre wiadomości – cała drużyna Moje Bermudy Stali Gorzów jest zdrowa i może szykować się do wyjazdu na tor.

Jeden z filarów dziewięciokrotnych mistrzów Polski przyznał, że nie obawiał się o wynik testu, gdyż przestrzegał wszelkich zasad bezpieczeństwa. – Czułem, że to będzie tylko formalność. Wiadomo, niewielki procent niepewności był, bo wiem, że tę chorobę można przechodzić bezobjawowo. W ostatnim czasie bardzo uważałem na siebie i całą rodzinę, więc raczej byłem spokojny o dobry wynik – powiedział Szymon Woźniak.

Podopieczni Stanisława Chomskiego rozpoczną treningi w piątek. Pierwsze kółka na „Jancarzu” zaczną kręcić od godz. 10:30. Sezon zainaugurują natomiast 14 czerwca. Stalowcy zmierzą się na własnym owalu z FOGO Unią Leszno.

DOROTA WALDMANN

CZYTAJ TAKŻE:

Janowski: Hancock nie był moim jedynym idolem. Wzorowałem się na wielu Polakach (Pod szprycą pytań #8)