FOT. UNIA LESZNO.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

FOGO Unia Leszno pokonała MRGARDEN GKM Grudziądz w spotkaniu otwierającym ósmą kolejkę PGE Ekstraligi. Grudziądzanie długo się bronili, ale po złamaniu par gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Kolejny znakomity mecz odjechał kapitan Byków – Piotr Pawlicki.

40. Tyle maksymalnie punktów zdobyli goście na „Smoku” w sezonie 2019. Grudziądzanie chcieli nie tylko pobić wynik należący do Betard Sparty Wrocław, ale również sprawić sensację i pokonać mistrzów Polski. Zwycięstwo w spotkaniu otwierającym rundę zasadniczą znacznie przybliżyłoby ekipę Gołębi do wymarzonych od lat play-offów. Leszczynianie pokazali jednak, że przy Strzeleckiej niezmiennie panuje Byk.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Podopieczni Piotra Barona wygrywali swoje wyścigi i sukcesywnie powiększali przewagę. Jedynym zaskoczeniem było to, że młodzieżowcy Fogo Unii nie dopisali do swojego konta kolejnych pięciu punktów po biegu juniorskim. Parę Bartosz Smektała – Dominik Kubera przedzielił Marcin Turowski, który popisał się bardzo dobrym startem. Najlepszą decyzję na początku meczu podjął natomiast… Paweł Słupski. Sędzia już po drugim biegu zażyczył sobie polewaczki na torze i dzięki temu kibice mogli oglądać świetne pojedynki Janusza Kołodzieja z Krzysztofem Buczkowskim, a także Artioma Łaguty z Piotrem Pawlickim.

Ekipa Roberta Kempińskiego przez długi czas trzymała wynik spotkania. Seniorzy MRGARDEN GKM-u rzadko przywozili „zerówki”, a w drugiej serii nie przegrali żadnego wyścigu. W ten sposób na półmetku zawodów wciąż utrzymywała się stosunkowo niewielka, bo sześciopunktowa przewaga Fogo Unii.

Gdy wydawało się, że Byki odjadą rywalom, zaatakowała najlepsza para grudziądzan. W dziewiątej gonitwie Przemysław Pawlicki bardzo szybko znalazł się na pierwszym miejscu i odjeżdżał Brady’emu Kurtzowi. Za plecami Polaka i Australijczyka kapitalną walkę o jeden punkt stoczyli Buczkowski i Emil Sajfutdinow. Minimalnie wcześniej na metę wpadł popularny „Buczek”. Dzięki temu goście wygrali pierwszy bieg w spotkaniu i zbliżyli się do leszczynian na cztery oczka.

Żużlowcy Fogo Unii konkretniejszy atak przeprowadzili po złamaniu par. Najpierw kolejny pojedynek braci Pawlickich padł łupem tego z Fogo Unii, a dwie gonitwy później kluczowy wyścig wygrali Sajfutdinow z Kołodziejem. Polsko-rosyjski duet bez problemu poradził sobie z najmocniejszą dwójką ze strony gości, czyli Łagutą i Bjerre. Warto dodać, że Duńczyk właśnie w biegu przed nominowanymi był jedyną rezerwą taktyczną zastosowaną przez szkoleniowca MRGARDEN GKM-u.

Mimo tego, że po trzynastu wyścigach wiedzieliśmy kto dopisze do swojego dorobku trzy punkty, zawodnicy stoczyli wyrównane pojedynki w ostatnich dwóch biegach. Emocjonujący był przede wszystkim pierwszy z nich, w którym za plecami Sajfutdinowa tasowali się Lindbaeck, Przemysław Pawlicki i Smektała. Grudziądzanie znaleźli ostatecznie sposób na juniora gospodarzy i przed ostatnim starciem mieli szansę na osiągnięcie najlepszego wyniku przy Strzeleckiej w tym sezonie. Bieg piętnasty potwierdził jednak, że Byki nie odpuszczą nikomu ani na chwilę. Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej nie dość, że podwójnie ograli rywali to jeszcze zafundowali Artiomowi Łagucie pierwszą „zerówkę” w tegorocznych rozgrywkach.

Fogo Unia Leszno – MRGARDEN GKM Grudziądz 52:38 (97:83)

Fogo Unia: Sajfutdinow 11 (3,2,0,3,3), Kurtz 4+1 (0,1*,2,1), Hampel 5+2 (3,0,1*,1*,), Kołodziej 10+2 (1,3,2,2*,2*), Pi. Pawlicki 13 (1,3,3,3,3), Smektała 5 (3,0,2,0), Kubera 4 (1,3,0).

MRGARDEN GKM: Bjerre 10 (2,2,2,3,0,1), Lindbaeck 7+3 (1*,1*,1*,2,2), Prz. Pawlicki 8+1 (2,2,3,0,1*), Buczkowski 2+1 (0,1*,1,), A. Łaguta 9 (2,3,3,1,0), Turowski 2 (2,0,0), Wieczorek 0 (d,0,0).

Sędziował: Paweł Słupski,  Widzów: 8000

Bieg po biegu:

1. (62,22) Sajfutdinow, Bjerre, Lindbaeck, Kurtz 3:3

2. (62,00) Smektała, Turowski, Kubera, Wieczorek (d) 4:2 (7:5)

3. (62,75) Hampel, Prz. Pawlicki, Kołodziej, Buczkowski 4:2 (11:7)

4. (62,59)Kubera, A. Łaguta, Pi. Pawlicki, Wieczorek 4:2 (15:9)

5. (62,91) Kołodziej, Bjerre, Lindbaeck, Hampel 3:3 (18:12)

6. (61,79) Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Buczkowski, Smektała 3:3 (21:15)

7. (61,25) A. Łaguta, Sajfutdinow, Kurtz, Turowski 3:3 (24:18)

8. (62.47)Pi. Pawlicki, Bjerre, Lindbaeck, Kubera 3:3 (27:21)

9. (62,45) Prz. Pawlicki, Kurtz, Buczkowski, Sajfutdinow 2:4 (29:25)

10. (62,03) A. Łaguta, Kołodziej, Hampel, Wieczorek 3:3 (32:28)

11. (62,50) Pi. Pawlicki, Lindbaeck, Kurtz, Prz. Pawlicki 4:2 (36:30)

12. (62,68)Bjerre, Smektała, Hampel, Turowski 3:3 (39:33)

13. (62,09)Sajfutdinow, Kołodziej, A. Łaguta, Bjerre 5:1 (44:34)

14. (62,50)Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Lindbaeck, Smektała 3:3 (47:37)

15. (62,51) Pi. Pawlicki, Kołodziej, Bjerre, A. Łaguta 5:1 (52:38)

BARTOSZ RABENDA