Miniony weekend był dla Jaimona Lidseya wyjątkowy. Nie chodzi bynajmniej o starty w dwóch meczach w dwa dni, a o powitanie na świecie nowego członka rodziny. Australijczyk został tatą.
Jeśli chodzi o aspekt sportowy – w piątek Lidsey jeździł dla Fogo Unii w starciu przeciwko Moje Bermudy Stali, a kilkanaście godzin później zdobywał punkty dla Metalika Recycling Kolejarza Rawicz w meczu przeciwko Wilkom Krosno. W meczu PGE Ekstraligi tym razem nie błysnął, bo zdobył dwa punkty w czterech startach, ale jak wytłumaczył po spotkaniu prezes Unii, Piotr Rusiecki, zawodnik został usprawiedliwiony.
Dzis byl myslami z partnerka…. za kilka godzin ma sie rodzic kolejny kangur…moze za kilkanascie lat nastepca z mildury….🙏🍼
— Peter Polcopper/Unia leszno (@peter_polcopper) July 31, 2020
W sobotę poszło mu już lepiej, ale ważniejsze wydarzenia miały miejsce poza torem. Na świat przyszedł mały Eddie Hayze, który otrzymał maksymalną liczbę w skali Apgar. Młodym rodzicom gratulujemy, a potomkowi Jaimona życzymy dużo zdrowia!
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend