Wiemy już, że rozgrywki ligowe w Niemczech nie dojdą do skutku. Władze sportu żużlowego z kraju naszych zachodnich sąsiadów podjęły taką decyzję wspólnie z klubami Bundesligi.
– To bardzo trudna decyzja dla całego żużla w Niemczech. Podejmujemy ją z ciężkim sercem, ale to jedyny wybór. Zdrowie jest w tym momencie najważniejsze – mówi jeden z przedstawicieli DMSB, Niemieckiej Federacji Motocyklowej. – Jeśli pojawi się taka możliwość, będziemy pracowali nad innym formatem rozgrywek w sezonie 2020 – dodaje.
– Dla nas jest to właściwa decyzja. Nie wiemy, jak długo potrwa obecna sytuacja. Początek ligi byłby w dzisiejszym położeniu fatalny. Oczywiście decyzja ta jest denerwująca ze sportowego punktu widzenia, ale jest to jedyne rozwiązanie – napisał w oświadczeniu klub MSC Brokstedt.
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej