– Nie mam nic przeciwko menedżerowi reprezentacji Danii Hansowi Nielesenowi, czy komukolwiek. W tym roku chcę po prostu skupić się na sobie i swoich występach ligowych. Jeśli jednak zajdzie potrzeba, to będę do dyspozycji – oświadczył Kenneth Bjerre (MrGarden GKM Grudziądz).
W rozmowie z portalem speedwaygp.com 34-latek powiedział o swoich planach na najbliższy sezon. Duńczyk może zapomnieć o występach dla reprezentacji Danii. Nie znalazł się bowiem w szerokiej kadrze swojego kraju.
Za pewniaków do występu w tegorocznej edycji Speedway of Nations uważa się powracających do łask Leona Madsena oraz Nickiego Pedersena, i Nielsa Kristiana Iversena. W ubiegłym roku Bjerre w pierwszym dniu wrocławskiego finału zdobył osiem punktów. Drugiego dnia – po piątkowej kraksie z Niemcami Kaiem Huckenbeckiem i Martinem Smolinskim – był cieniem samego siebie. W czterech startach nie zdobył punktu. Duńczycy zajęli ostatecznie czwarte miejsce w turnieju.
– Nie powinienem w ogóle ścigać się w sobotę. Tak to jednak czasem wygląda, że wydaje ci się, iż jesteś kimś więcej, niż tylko człowiekiem. Przez ból nie byłem w stanie się skoncentrować – przyznał Bjerre.
Jak zapowiedział, jego głównym celem jest powrót do cyklu Grand Prix. Pełnoprawnym uczestnikiem rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata był w 2014 roku. Z 79 punktami zajął wówczas 13. pozycję.
JACEK HAFKA
Żużel. Mrozek zakpił z komentatora! Nie boi się Polonii!
Żużel. ROW bliżej Ekstraligi! Perfekcyjny mecz Kurtza! (RELACJA)
Żużel. Spora kontrowersja w Rybniku! Buczkowski nie powinen być wykluczony?
Żużel. Zagar nie kończy kariery! Znów pojawi się na torze
Żużel. Były gwiazdor Wybrzeża wraca na tor! Namawiano również… Hancocka!
Żużel. Staszewski zdradza kulisy transferu Krakowiaka. Potwierdził też nowy klub Musielaka