fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bjarne Pedersen długo zastanawiał się nad tym, co zrobić po obecnym sezonie. Duńczyk, jeszcze przed pandemią, zapowiedział, że 2020 rok jest ostatnim, w którym możemy go zobaczyć na żużlowych torach. Dziś wiemy już jednak, że 42-latek zmienił decyzję i będzie cieszył nas swoją jazdą w kolejnych rozgrywkach.

Taki wybór zawodnika z Holstebro spowodowany jest tym, iż uważa on, że w sezonie 2020 nie będzie mógł pożegnać się z kibicami w należyty sposób. Pedersen założył sobie, że w ostatnim roku startów chce odwiedzić wiele torów i podziękować sympatykom oraz sponsorom. Duńczyk miałby również spory problem ze zorganizowaniem turnieju pożegnalnego. Ze względu na pandemię koronawirusa, terminarz rozgrywek jest bardzo napięty.

– Miałem długą, dobrą karierę i chciałbym ją odpowiednio skończyć. Decyzja o przedłużeniu kariery do sezonu 2021 zapadła w konsultacji z rodziną i klubem Esbjerg Vikings. Mieliśmy świetny sezon, ze srebrnym medalem w zeszłym roku. Czekam na kolejne jazdy w klubie, który wspiera mnie w tej decyzji – napisał Pedersen w swoich mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że duńska ekipa zwycięzcy turnieju Grand Prix we Wrocławiu z 2004 roku zdecydowała się wycofać z rozgrywek w sezonie 2020. 42-latkowi zostanie zatem jazda w drugoligowym OK Bedmet Kolejarzu Opole.

BARTOSZ RABENDA