Betard Sparta Wrocław pokonała RM Solar Falubaz Zielona Góra 49:41 w spotkaniu 11. kolejki PGE Ekstraligi. Wrocławian do niezwykle ważnego zwycięstwa poprowadzili liderzy – Maciej Janowski (12+1) i Tai Woffinden (10+2). Dzięki tej wygranej żużlowcy Sparty wracają do gry o play-offy, bowiem do ligowej tabeli dopisują sobie trzy punkty.
Zdecydowanie wydarzeniem tego spotkania było przybycie do Zielonej Góry Chrisa Holdera. Nie było to oczywiście zwykłe przybycie, a w trybie pilnym, helikopterem, bo kilka godzin wcześniej Australijczyk rywalizował w meczu eWinner Apatora Toruń z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Po Holderze nie było widać zmęczenia ani podróżą, ani pierwszym meczem, a od początku spotkania w Zielonej Górze spisywał się jak z nut.
W pierwszej gonitwie Australijczyk przywiózł podwójne zwycięstwo z Maciejem Janowskim, a ukoronowaniem tej wygranej był wjazd wrocławian na linię mety na jednym kole. Chwilę potem, w biegu młodzieżowym miejscowi odrobili część strat, a w kolejnych wyścigach padły dwa remisy. Szybkością imponowali liderzy obu zespołów – Tai Woffinden, Maciej Janowski i Martin Vaculik – co mogło zwiastować ciekawe zawody.
Kolejny podwójny cios podopieczni Dariusza Śledzia wyprowadzili w biegu piątym, kiedy Max Fricke i Chris Holder przywieźli kolejne podwójne zwycięstwo. Kapitalnie na zielonogórskim owalu prezentował się Maciej Janowski, który był niesamowicie szybki i nawet jak przegrywał delikatnie starty, to prezentował piękne szarże na dystansie. Betard Sparta powiększała swoją – i tak już sporą – przewagę, a z każdym kolejnym biegiem była blisko wygranej, która dawała trzy punkty do ligowej tabeli.
Do nietypowej sytuacji doszło w biegu dwunastym. Kierownictwo Betard Sparty Wrocław najprawdopodobniej awizowało do tego wyścigu jadącego z numerem 8 Przemysława Liszkę w miejsce Michała Curzytka. Problem w tym, że takiej zmiany już dokonano wcześniej i w tym biegu była ona niedozwolona. Na starcie pojawił się Liszka, ale po kilku chwilach przerwy został zawrócony do parkingu, a Curzytek został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. Osamotniony Maksym Drabik świetnie wystartował, ale został wypchnięty na pierwszym łuku, dzięki czemu zielonogórzanie objęli podwójne prowadzenie. Drabik jednak rzucił się w pogoń i choć za moment wyprzedził Norberta Krakowiaka, to na Piotra Protasiewicza zabrakło mu już czasu. Wygrana gospodarzy 4:2 przedłużyła ich nadzieje (i matematyczne szanse) na korzystny końcowy rezultat.
Przenosząc się na moment do terminologii szachowej – za moment wrocławianie dali Falubazowi „mata”. Martin Vaculik wygrał bieg trzynasty, ale za nim przyjechała wrocławska para Chris Holder – Tai Woffinden, a stawkę zamknął Patryk Dudek. Remis w biegu oznaczał wynik 45:33 dla Sparty i żadna sportowa siła nie była w stanie wrocławianom odebrać zwycięstwa i punktu bonusowego.
Trochę na osłodę, para zielonogórska wygrała bieg piętnasty i ostatecznie skończyło się na ośmiu punktach różnicy. Żużlowcy z Wrocławia świetne startowali, byli szybcy na trasie i pewnie wygrali w Zielonej Górze 49:41. Jedno, co wiemy po niedzielnym spotkaniu to to, że walka o miejsce w czołowej czwórce nie została jeszcze rozstrzygnięta.
RM Solar Falubaz Zielona Góra – Betard Sparta Wrocław 41:49
RM Solar Falubaz: Antonio Lindbaeck 1 (0,-,1,0,-), Martin Vaculik 12+2 (3,2*,0,2,3,2*), Piotr Protasiewicz 8 (1,1,1,3,2), Michael Jepsen Jensen 1+1 (1*,0,0,-), Patryk Dudek 13 (2,2,3,3,0,3), Damian Pawliczak 1 (1,0,-), Norbert Krakowiak 5+1 (3,0,1,1*), Mateusz Tonder 0 (0).
Betard Sparta: Maciej Janowski 12+1 (3,3,2*,3,1), Maksym Drabik 6 (0,1,3,2,-), Chris Holder 8+2 (2*,2*,2,2,0), Max Fricke 7+1 (2,3,1*,1), Tai Woffinden 10+2 (3,1,2*,1*,3), Gleb Czugunow 6+1 (2,1*,3,0), Michał Curzytek 0 (0,-,w), Przemysław Liszka 0 (0).
Bieg po biegu:
1. JANOWSKI, Holder, Protasiewicz, Lindbaeck 1:5
2. KRAKOWIAK, Czugunow, Pawliczak, Curzytek 4:2 (5:7)
3. WOFFINDEN, Dudek, Jepsen Jensen, Drabik 3:3 (8:10)
4. VACULIK, Fricke, Czugunow, Pawliczak 3:3 (11:13)
5. FRICKE, Holder, Protasiewicz, Jepsen Jensen 1:5 (12:18)
6. JANOWSKI, Dudek, Drabik, Krakowiak 2:4 (14:22)
7. DUDEK, Vaculik, Woffinden, Liszka 5:1 (19:23)
8. DUDEK, Holder, Fricke, Tonder 3:3 (22:26)
9. DRABIK, Janowski, Lindbaeck, Vaculik 1:5 (23:31)
10. CZUGUNOW, Woffinden, Protasiewicz, Jepsen Jensen 1:5 (24:36)
11. JANOWSKI, Vaculik, Fricke, Lindbaeck 2:4 (26:40)
12. PROTASIEWICZ, Drabik, Krakowiak, Curzytek (w/2min) 4:2 (30:42)
13. VACULIK, Holder, Woffinden, Dudek 3:3 (33:45)
14. WOFFINDEN, Protasiewicz, Krakowiak, Czugunow 3:3 (36:48)
15. DUDEK, Vaculik, Janowski, Holder 5:1 (41:49)
To nie jest ekstraliga tylko kabaret z przyzwoleniem walkow i kombinacji jednego zespolu!!! Albo ktos jest slepy , tepy i tego nie widzi albo moze zalozmy zlote krazki na szyi z gory tym przekretom i zakonczmy sezon?! Jednych karze sie ekspresowo i zawiesza, drugich nie!!! Rozumiem, ze podyktowane jest to tym, ze pan Rynkowski boi sie o posadke i jest pod butem owego Obatela………pojde dalej i smiem twierdzic, ze jesli bedzie zawieszenie to po sezonie by Walki mogly dokonczyc sezon w pelnym skladzie by w zimie zrobic transfery i nic nie stracic!!! O Walku z juniorem to nie warto juz pisac…. instytucji goscia rowniez……..
Dziwie sie tylko prezesom klubow bo w mojej ocenie bym ta Lige olal i pozwolil im jezdzic samemu! Masakra! Jeden Rusko z Obatelem rzadzi cala liga…. Stepniewski ze spolka jako slupy chyba robia…….
Przestań się mazać chłopie. Część zużlowców przyjmuje Polskie obywatelstwo aby było im łatwiej na rynku pracy. Poza tym jakbyś był takim znawcą to byś wiedział, że gleb chciał uzyskać obywatelstwo już w 2018. Z instytucji gościa korzystają kluby, które mają dziury w składzie i nie jest to zabronione czy nielegalne. Jak Twoja drużyna by wzięła gościa to pewnie by było cacy? A temat Drabika, to może ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości dadzą mu dojechać sezon bo to w koncu młody zawodnik, któremu nie potrzeba wyrządzać krzywdy. Biorąc pod uwagę fakt, że nie był dopingowiczem tylko złamał procedury i na dodatek sam dobrowolnie się zgłosił – bo w jego ocenie było to dozwolone. A to, że Twoja drużyna jest w opałach nie znaczy, że trzeba się wyżywac na innych i szukać dziury w całym.
Tak… i tylko obywatelstwo nagle dostal Wroclaw! Chlopie cala Polska ma z Was beke! Za duzo walkow za duzo!!! Moja druzyna nie jest w opalach, moja druzyna ma najlepsza szkolke w Polsce i regularnie w finalach wali Was w leb….
Amen….
No nie tylko Sparta ma obywatelstwo. Łaguta też dostał przed sezonem obywatelstwo.
Drabok zglosil sie po 4 miesiacach i okazal skruche dobre…. masakra…….bo zaczelo sie gotowac…..
Was Wroclawia nic juz nie wytlumaczy…. NIC….!!! I najlepiej zamilcz…… nikt glupi nie jest tylko Waszym wodzom sie wydaje, ze wszyscy nimi sa…..
juniorka nie przeszla, to trzeba bylo isc dalej i obywatelstwo zalatwic… hehe…. rozumiem, ze po sezonie bedzie rozwod z ukochana 🤣🤣😊???
Ech te przewidywania, proroctwa, dopisywanie punktów przed meczem… Żenada. Kiedy Sparta wypadła z gry o PO? Kiedy Gorzów wypadł z gry o PO? Ja nie wiem co się będzie działo, a wielu już zaklepało złoto dla Leszna. Czy już szanowna redakcja dopisała punkty Motorowi za mecz z Częstochową, albo Sparcie za Gorzów? Ja rozumiem, portal plotkarski niech sobie pisze „będzieje”. Tam już dawno nawet nie zaglądam. Tutaj po przeczytaniu obrzydliwego tekstu o Belzebubie też postanowiłem się wstrzymać. Teraz może moje proroctwo. Sytuacja w tabeli jest zagmatwana, nic nie jest jasne. Jedynie Leszno ma względny spokój, bo piąty Włókniarz ma do zrobienia najwyżej 12 punktów. Domyślam się jednak że redakcja już wlepiła walkowera za tor. Może i tak będzie, może nie. Pewności nie ma. Przecież dla „ducha sportu” centrala potrafi łamać regulamin.
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend