Jarosław Hampel i Piotr Baron. Fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed Fogo Unią Leszno kolejny sezon walki o najwyższe cele. Byki zamierzają przedłużyć swoją znakomitą serię i zdobyć czwarte mistrzostwo Polski z rzędu. Podopieczni Piotra Barona przygotowują się do rozgrywek według sprawdzonego programu treningowego i nie napotkali jeszcze na żadne przeszkody.

Leszczynianie kończą przygotowania na salach treningowych i niebawem ruszą na swój tradycyjny, obóz crossowo-rowerowy do Hiszpanii. Miejscem zgrupowania będzie słoneczne Lloret de Mar, w którym Byki spędzą czas od 18 do 28 lutego.

– Myślę, że to co sobie do tej pory założyliśmy to zrealizowaliśmy. Przed nami są jeszcze dwa tygodnie zajęć na sali. Potem wyjeżdżamy na dziesięciodniowy obóz motocrossowy i tam będziemy się dalej przygotowywać. Wszystko idzie zgodnie z planem – mówi nam Piotr Baron.

Unia Leszno to drużyna, która od lat wybiera się na obozy motocrossowe. Sztab szkoleniowy mistrzów Polski zdecydowanie bardziej woli przygotowywać swoich zawodników poprzez treningi na jednośladach niż podczas wyjazdów na narty.

– Niektóre kluby preferują motocross, a inne narty. Ja jestem zdania, że zajęcia na motocrossie lepiej przygotowują. W końcu zawodnicy w sezonie nie jeżdżą na nartach, a na motorach. Wypadki na motocrossie się zdarzały i będą się zdarzać. To są jednak żużlowcy i kontuzje są w ten sport wpisane. Naszym zdaniem jest to bardzo dobry środek do treningów. Zresztą trzeba przyznać, że mało który żużlowiec nie jeździ na motocrossie, my to robimy po prostu głośno – tłumaczy menedżer Byków.

Gorącym tematem dotyczącym Unii Leszno jest walka o skład Jarosława Hampela z Bradym Kurtzem. To właśnie Polak bądź Australijczyk dołączą do Emila Sajfutdinowa, Piotra Pawlickiego, Janusza Kołodzieja i Bartosza Smektały, którzy mają pewne miejsce w seniorskim zestawieniu drużyny ze Strzeleckiej. Szkoleniowiec biało-niebieskich zaznacza, że nie myśli o oddaniu któregokolwiek z zawodników do innego klubu.

– A kto powiedział, że my chcemy oddawać komuś zawodnika. Nikt z Unii Leszno nie mówił o wypożyczeniu któregoś z chłopaków. W mediach pojawiają się różne rzeczy, ale też nie wszystko jest prawdą. Chłopcy muszą trochę pojeździć i wtedy zdecydujemy kto będzie w składzie. Zobaczymy w jakiej formie są żużlowcy i będziemy wtedy decydować – kończy Baron.

BARTOSZ RABENDA