HALLSTAVIK 06.07.2019 SPEEDWAY GRAND PRIX SZWECJI FOT. JAROSLAW PABIJAN/ 400mm.pl
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Antonio Lindbaeck to jeden z najbardziej nieobliczalnych zawodników na świecie. Szwed miewa słabsze chwile, ale wielokrotnie udowadniał już, że stać go na walkę o korzystny wynik. Przed rokiem w Speedway Euro Championship był blisko podium, a teraz chciałby znaleźć się w czołowej trójce, chociaż cykl rozpoczyna się na torze w Gustrow, za którym Lindbaeck nie przepada.

Z jakim nastawieniem przystępujesz do rywalizacji w Speedway Euro Championship?
Za każdym razem chciałbyś osiągać jeszcze więcej. Na starcie każdy życzy sobie, żeby zakończyć rywalizację na podium. Ja nie jestem pod tym względem inny. Zawsze mam taki sam cel i chcę znaleźć się w czołowej trójce. Myślę, że mistrzostwa Europy to ciekawa inicjatywa. Na pewno nie są tak wymagające jak Grand Prix. Formuła bardzo mi odpowiada. Całe wydarzenie zamyka się w ciągu jednego dnia i nie zabiera tak dużo czasu. Fajnie jest mieć trening w tym samym dniu, co zawody. Panuje tu miła atmosfera i wszystko jest uporządkowane.

Przed rokiem wróciłeś cyklu SEC po jednorocznej przerwie. Otrzymałeś od organizatorów stałą dziką kartę, po tym, jak wypadłeś z cyklu Grand Prix i od razu włączyłeś się w walkę o najwyższe pozycje.
To było dla mnie bardzo ważne, żeby utrzymać się w cyklu. Myślę, że mistrzostwa Europy dobrze wpływają na moją karierę. Rok temu chciałem stanąć na podium, tym bardziej, że było tak ciasno i różnice okazały się niewielkie. Na szczęście mam przed sobą kolejną szansę i spróbuję się poprawić. Wiem, że muszę być znacznie bardziej konsekwentny w zdobywaniu punktów, jeżeli chcę myśleć o medalu. Muszę zbierać punkty w każdym turnieju i unikać złych rezultatów. Zrobię co w mojej mocy, żeby pójść w górę klasyfikacji generalnej.

Pierwszy turniej SEC odbędzie się w Gustrow. Przed rokiem zdobyłeś tam zaledwie cztery punkty.
Nie mogę powiedzieć, że to jest jeden z moich ulubionych torów, ale pojadę tam, żeby dać z siebie wszystko i zobaczymy co się wydarzy. Na razie nie mam jeszcze żadnego planu, jak osiągnąć tam lepszy wynik. Na kilka lub kilkanaście dni przed zawodami nie ma sensu myśleć o tym przesadnie dużo. Będę się nad tym zastanawiał, kiedy pojawię się na stadionie. Mam nadzieję, że uda mi się poprawić, bo na koniec sezonu chciałbym stanąć na podium i zdobyć jakiś medal.

Niezłe występy przeplatasz tymi nieco słabszymi. Skąd u ciebie takie skoki formy?
Gdybym wiedział dlaczego tak się dzieje, to próbowałbym to jakoś naprawić, ale naprawdę nie mam pojęcia skąd się bierze ta huśtawka. Teraz koncentruję się na tym, żeby stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Muszę myśleć przede wszystkim o pozytywnych rzeczach. Walczę dalej, ciężko pracuję i zobaczę dokąd zaprowadzi mnie los.