Torunianie wygrali w Daugavpils / Fot. Róża Koźlikowska - @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W spotkaniu kończącym czwartą kolejkę na zapleczu PGE Ekstraligi eWinner Apator Toruń zgodnie z planem pokonał na wyjeździe Lokomotiv Daugavpils 51:39. Gospodarze postawili się, choć musieli uznać wyższość faworyzowanej ekipy z Torunia.

Niedzielny mecz był pierwszym, historycznym starciem pomiędzy Lokomotivem Daugavpils a drużyną eWinner Apatora Toruń. W dotychczasowych trzech kolejkach gospodarze nie zaznali smaku zwycięstwa, choć w ostatnim spotkaniu w Ostrowie pokazali się z bardzo dobrej strony (41:49). Toruńska drużyna była jedyną niepokonaną ekipą w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Anioły na początku sezonu są w znakomitej dyspozycji i trudno było sobie wyobrazić sytuację, kiedy to pierwsze punkty stracą z aktualnie najsłabszą drużyną na zapleczu PGE Ekstraligi.

Faworyzowany zespół z Torunia nie zawiódł oczekiwań swoich kibiców, choć nie była to tak łatwa przeprawa, jak zapowiadano. Podopieczni trenera Bajerskiego bardzo dobrze trafili z ustawieniami i na początku spotkania dyktowali warunki na torze. Jednak gospodarze mieli przebłyski dobrej jazdy i swoją walecznością potrafili zaskakiwać rywali. Tak było, chociażby w drugiej serii startów, kiedy to Francis Gusts przywiózł za swoimi plecami Tobiasza Musielaka, a Daniił Kołodinski wyprzedził Jacka Holdera, dla którego była to pierwsza zerówka w tym sezonie.

Gospodarze w pewnym momencie przegrywali już różnicą dwunastu punktów, lecz byli w stanie zniwelować straty do czterech oczek. Jednak doświadczona ekipa z Torunia nie dała sobie wyrwać zwycięstwa i jeszcze przed biegami nominowanymi zapewniła sobie kolejne dwa punkty ligowe. Do groźnej sytuacji doszło w ostatnim wyścigu, kiedy Adrian Miedziński popełnił błąd i zaliczył upadek. Jego rywal Andriej Kudriaszow widząc, że Polaka postawiło w szczycie łuku przytomnie „położył” swoją maszynę i nie doszło do większej kraksy. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem Aniołów 51:39.

Toruńską drużynę do zwycięstwa poprowadził Wiktor Kułakow, który zdobył 12 punktów i bonus. O sporym pechu może powiedzieć rezerwowy Justin Stolp, który dostał szansę występu w dwunastym wyścigu. Młodzieżowiec nieatakowany przez nikogo zaliczył groźny upadek i opuścił łotewski tor w karetce. Lekarze nie zdiagnozowali u niego złamań, jednak młody zawodnik uskarżał się na ból pleców.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole prowadzonym przez Nikołaja Kokina okazał się Andriej Kudriaszow. Lider Lokomotivu na swoim koncie zapisał 12 punktów.

W piątej kolejce eWinner 1. Ligi Żużlowej Lokomotiv Dauagavpils pojedzie do Tarnowa, a eWinner Apator Toruń podejmie drużynę z Ostrowa.

Lokomotiv Daugavplis – eWinner Apator Toruń 39:51

Lokomotiv: Kjastas Puodżuks 5 (1,1,3,0,d), Jewgienij Kostygow 7+1 (1,3,2*,0,1), Daniił Kołodinski 1+1 (0,1*,-,-), Pontus Aspgren 7 (0,2,2,2,1), Andriej Kudriaszow 12 (1,3,2,2,1,3), Oleg Michaiłow 2+1 (1*,0,1), Francis Gusts 5+1 (2,1,1*,1).

eWinner Apator: Tobiasz Musielak 9 (3,0,0,3,3), Adrian Miedziński 9 (3,2,1,3,w), Jack Holder 9+3 (2*,0,3,2*,2*), Chris Holder 7 (3,3,d,1), Wiktor Kułakow 12+1 (2*,2,3,3,2), Igor Kopeć-Sobczyński 5+1 (3,2*,0), Kamil Marciniec 0 (0,0,-), Justin Stolp 0 (w).

Bieg po biegu:
1. Musielak, J.Holder, Puodżuks, Kołodinski 1:5
2. Kopeć-Sobczyński, Gusts, Michaiłow, Marciniec 3:3 (4:8)
3. Miedziński, Kułakow, Kudriaszow, Aspgren 1:5 (5:13)
4. Ch.Holder, Kopeć-Sobczyński, Kostygow, Michaiłow 1:5 (6:18)
5. Ch.Holder, Aspgren, Kołodinski, J.Holder 3:3 (9:21)
6. Kudriaszow, Miedziński, Gusts, Musielak 4:2 (13:23)
7. Kostygow, Kułakow, Puodżuks, Marciniec 4:2 (17:25)
8. J.Holder, Kudriaszow, Michaiłow, Ch.Holder (d) 3:3 (20:28)
9. Puodżuks, Kostygow, Miedziński, Musielak 5:1 (25:29)
10. Kułakow, Aspgren, Gusts, Kopeć-Sobczyński 3:3 (28:32)
11. Musielak, Aspgren, Ch.Holder, Puodżuks 2:4 (30:36)
12. Miedziński, Kudriaszow, Gusts, Stolp (w/u) 3:3 (33:39)
13. Kułakow, J.Holder, Kudriaszow, Kostygow 1:5 (34:44)
14. Musielak, J.Holder, Kostygow, Puodżuks (d) 1:5 (35:49)
15. Kudriaszow, Kułakow, Aspgren, Miedziński (w/u) 4:2 (39:51)

Sędzia: Jerzy Najwer

DOMINIK NICZKE