Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Na stadionach ucichło i nie słychać już ryku maszyn żużlowych. Są jednak miejsca w Polsce, gdzie sezon jeszcze trwa. Dowodzą tego treningi amatorów, którzy co prawda starty zakończyli, lecz w dalszym ciągu trenują na obiektach prywatnych: w znanym już wielu Lginiu k/Wschowy oraz pod Międzyrzeczem k/Gorzowa, gdzie niedawno powstał tor, przy budowie którego pomagał jeden z bardziej znanych i lubianych amatorów w Polsce – Witek Wybudowski.

Rok 2019 był dla amatorów kolejnym czasem obfitym w jazdę, również spod taśmy. Sam cykl Kaczmarek Electric Speedway Cup 2019 zgromadził na starcie sporą grupę chętnych do jazdy w lewo. Dziewięć zaplanowanych rund i tak nie pozwoliło dać szansy jazdy wszystkim z nich.

Z zaplanowanych rund nie odbyła się tylko ta rybnicka – ze względu na złe prognozy pogody. Choć w tym przypadku może i na dobre wyszło, bowiem wcześniejsza „współpraca” z rybnickim klubem nie wyglądała kolorowo – najdelikatniej mówiąc. Na szczęście pozostałe rundy w Gnieźnie, Lesznie, Ostrowie Wlkp., Zielonej Górze, Grudziądzu i Rawiczu zorganizowano bezproblemowo, a przychylność włodarzy miejscowych klubów jest godna naśladowania. Sami amatorzy są za to ogromnie wdzięczni.

Jak co roku, organizatorzy zadbali o niespodziankę, a taką na pewno była organizacja ścigania na czeskich torach dzień po dniu. Start na pardubickim owalu w 6-osobowych składach okazał się nie lada pamiątką i kapitalnym przeżyciem, co potwierdzali w swoich wypowiedziach sami zawodnicy startujący, podobnie jak w zeszłym roku, podzieleni na grupy Gold, Silver i Bronze – w zależności od posiadanych umiejętności.

W kilku rundach okazję do startów mieli także zawodnicy, którzy niegdyś posiadali licencje zawodową. Na ich potrzeby została stworzona dodatkowa grupa Platinum. Łącznie w treningach punktowanych KESC 2019 wzięło udział 70 zawodników.

Oprócz wspomnianego cyklu, który – jak się później okazało – przechodzi do historii, udało się zorganizować kilka innych amatorskich zmagań. W Gnieźnie był Mecz Polska – Norwegia, w Lesznie i Rawiczu udało się zorganizować pikniki charytatywne na rzecz poszkodowanych w wypadku kolegów z toru – Przemka i Mateusza. Te pikniki, a także runda KESC w Zielonej Górze, podczas której amatorzy zebrali kolejne tysiące złotych dla chorej Julki, pokazują, że w całej zabawie w czarny sport nie chodzi tylko o hobby i osiąganie osobistych celów. Pokazaliśmy, że robiąc coś przyjemnego dla samych siebie, robimy coś pięknego. Coś wielkiego dla innych, co jest największym naszym sukcesem.

Na mapie polskiego żużla amatorskiego pięknie radzą sobie prawnie działające kluby: AKS Leszczyńskie Byki, AKŻ Waleczne Orły Gniezno, AKŻ Speedway Ostrów Wlkp. AKS Chóragan Riders, a do grona organizatorów imprez dołączył w tym roku Old Boys Speedway Club Bydgoszcz. Dodatkowo działają koledzy w Rawiczu, Opolu, Grudziądzu i Świętochłowicach. Ci ostatni, pomimo braku stadionu  i możliwości jazdy u siebie, pokazują ogromną determinację w walce o to, by żużel był kojarzony z barwami Śląska. Pomagają w tym mocno kibice jeżdżący śladami świętochłowickich amatorów i są widoczni prawie na każdej imprezie i chyba najbardziej rozpoznawalni.

Jeżdżących chłopaków jest coraz więcej, lecz, póki co, formalnie nie są skupieni w swoich klubach. Mamy kolegów w Łodzi, Gorzowie, Tarnowie, Lublinie, Wrocławiu, Pile, Śremie, Toruniu.

Niestety jeszcze nie udało się tam dogadać spraw związanych z cyklicznym trenowaniem na miejscowych obiektach. Wierzymy jednak, że to kwestia czasu. Dlatego zachęcamy kolegów z tych miast do zakładania prawnie działających klubów. Wtedy na pewno łatwiej będzie prowadzić rozmowy z zarządami klubów reprezentujących zawodowy speedway.  W uporządkowaniu ważnych spraw mogą pomóc działacze PZM, z którymi przedstawiciele naszych klubów spotkali się już dwukrotnie. Póki co, porozumienia ostatecznego nie ma, ale wychodzimy z założenia, że warto rozmawiać, bo to pozwoli wypracować kompromis.

Jak widać, żużel amatorski urósł w siłę. Jest o nas głośno w całej Europie, bowiem jeżdżą już z nami koledzy z Czech, Niemiec czy wspomnianej wcześniej Norwegii. Niestety, wiąże się to także z wieloma problemami.

Każdy z nas ma swoje życie, pracę, dom, rodzinę, a hobby realizujemy „po godzinach”. Dlatego ciężko jest zorganizować pewne rzeczy, tym bardziej że zawodnicy finansują sami siebie. Na szczęście, dzięki przychylności klubów oraz ogromnym zaangażowaniu kilku osób, jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Chciałbym podziękować w szczególności właśnie im:

Mateusz Kozanecki (Ostrów Wlkp), który przygotowywał na wszystkie zawody tabele biegowe, relację live i był zawsze naszym „naczelnym” redaktorem, organizator cyklu KESC 2019.

Cezary Kozanecki (Ostrów Wlkp), który pilnował wszystkich naszych finansów, organizator cyklu KESC 2019.

Kamila Sury-Wolniewicz (Świętochłowice), która zadbała o nasze polisy ubezpieczeniowe.

Błażej Skrzeszewski (Gniezno), organizator cyklu KESC 2019.

Krzysztof Urban (Bydgoszcz), współzałożyciel grupy decydującej w cyklu KESC 2019.

Roman Kamiński (Leszno), organizator cyklu KESC 2019.

Natalia Walczak-Ignaszak (Rawicz), organizator cyklu KESC 2019

Andrzej Lewandowski (Grudziądz), organizator Cyklu KESC 2019

Czas podsumowań już niebawem. 7 grudnia w Hotelu Eden w Rzgowie k/Łodzi odbędzie się III Gala żużlowa Amatorów, na której zostaną wręczone Złote Zębatki za sezon 2019. Przyznane zostaną w kategoriach:  Najsympatyczniejszy Zawodnik, Objawienie Sezonu 2019, Widowiskowa Jazda, Najlepszy Zawodnik Sezonu 2019, Najlepsza runda KESC 2019.

Niestety, bilety na galę rozeszły się błyskawicznie. Nie ma co się dziwić, skoro atmosfera na poprzednich była naprawdę wspaniała, a o imprezie mówiło się w całej Polsce. Według zapowiedzi galę poprowadzi Mirosław Jabłoński, a wśród gości obecni będą przedstawiciele wszystkich amatorskich ośrodków żużlowych w Polsce. Teraz, nie dość, że możemy poczuć się jak zawodowcy, jeżdżąc na stadionach żużlowych całej Europy, to podobne odczucia towarzyszą nam podczas ogłaszania wyników na Gali, z której także przekażemy relację.

ANDRZEJ WNĘK
pomysłodawca i organizator KESC 2018-2019,
prezes AKŻ Chóragan Riders Zielona Góra