David Bellego już na początku sezonu 2020 może mówić o sporym pechu. Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz bardzo dobrze prezentował się w pierwszych spotkaniach eWinner 1. Ligi oraz zawodach cyklu Tauron SEC. Po udanych występach żużlowcowi przydarzyła się jednak poważna kontuzja. W ostatniej rundzie zmagań o miano najlepszego żużlowca Starego Kontynentu, 27-latek doznał złamania kręgu T6, prawego obojczyka oraz łopatki. W tym trudnym czasie Francuza postanowili wesprzeć koledzy z drużyny.
Zawodnicy, sztab szkoleniowy oraz działacze klubu ze Sportowej w symboliczny sposób pokazali, że są myślami przy Francuzie. Ubrali oni specjalne koszulki z napisem „David Bellego Get Well Soon” (szybkiego powrotu do zdrowia – przyp.red.). Okazuje się, że ta inicjatywa to pomysł syna prezesa Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
– To była bardzo spontaniczna akcja. Można powiedzieć, że to inicjatywa całego klubu, ale największą rolę miał tutaj mój syn Krzysztof, który w czwartek zaproponował, żebyśmy coś dla Davida zrobili. David w tych kilku meczach wykreował się na lidera naszej drużyny i sporo mu zawdzięczamy. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy z nim – mówi nam Jerzy Kanclerz.
Zachowaniem kolegów wyraźnie wzruszony był kontuzjowany zawodnik. Bellego spotkał się z władzami klubu jeszcze przed swoim wylotem do Francji. – Odwiedził nas ze swoją ładniejszą połową. Widziałem, że łezka mu się w oku zakręciła. Był tym wszystkim bardzo poruszony i od razu powiedział, że chciałby zostać z nami na następne lata. Ja wiem, że trzeba spokojnie podchodzić do takich tematów, bo w tym sporcie podejmuje się różne decyzje. Na pewno David ma u mnie wielki szacunek – kontynuuje sternik beniaminka eWinner 1. Ligi.
Bellego czeka teraz rehabilitacja. Początkowe diagnozy wskazywały na to, że Francuza zabraknie w dwóch starciach Abramczyk Polonii. Na tę chwilę trudno wyrokować, kiedy 27-latek wróci do jazdy – Pożegnał się z nami i w niedzielny poranek wyleciał do Stansted. Następnie uda się do siebie, do Francji. My zawsze będziemy mu służyć pomocą. Czekamy oczywiście na całkowite wyleczenie, bo z tym nie ma żartów. Podobną kontuzję odniósł kiedyś Rafał Dobrucki. Z tym kręgiem T6 jest niebezpiecznie i trzeba to dobrze wyleczyć. Zbyt wczesny powrót i niedoleczenie po kolejnym wypadku mogłyby skończyć się wózkiem – przyznaje prezes bydgoszczan.
W pierwszym meczu po kontuzji Francuza, sztab bydgoszczan stosował zastępstwo zawodnika. Żużlowcy, którzy zastępowali Bellego zdobyli 5 punktów i bonus (3+1 Lyager (w trzech startach) i 2 Berge w jednym wyścigu). – Dobrze nie było w tym pierwszym meczu bez Davida. Mam jednak w składzie Andreasa Lyagera i muszę go wykorzystywać. Drużyna jest trochę rozbita tymi kontuzjami, ale nic nie poradzimy. Staramy się tworzyć dobre widowisko i to od początku sezonu nam się udaję. Wiem, że niektórzy oczekują tylko wyników, ale my chcemy też, żeby żużel w Bydgoszczy dobrze się oglądało – kończy Kanclerz.
BARTOSZ RABENDA
Jestem najwiekszym znawca zuzla. Mimo ze nie przeczytalem ani razu tygodnika zuzlowego. Ide dzis zalac sie w trupa z Boczkiem i Drabina. Ona mysli ze sie z nia ozenie ? Niedoczekanie.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”