Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Na półmetku transferowego okienka swoje składy zaprezentowały Unia Leszno, Wybrzeże Gdańsk i Unia Kolejarz Rawicz. Poznaliśmy też kolejne oficjalne transfery w Częstochowie, Toruniu i Bydgoszczy. Dużo się działo, choć zaskoczeń jak na lekarstwo.

Mistrzowie Polski długo milczeli, aż w końcu zaprezentowali cały skład. I to pierwszego oraz drugiego zespołu. Jednocześnie uzupełnili sztab szkoleniowy dwoma nazwiskami – Leigh Adamsem oraz Michałem Turyńskim. Kolejny zawodnik – i to nie byle jaki – przedstawiony został w Zielonej Górze w ramach akcji #HejHejFalubaz. Martin Vaculik ma ważny kontrakt z klubem i coś nam mówi, że w Zielonej Górze jeszcze trochę pojeździ.

Włókniarz Częstochowa – podobnie jak w środę – najpierw udostępnił zagadkowe zdjęcie, które wywołało lawinę spekulacji wśród kibiców, a następnie potwierdził oficjalnie, że Jakub Miśkowiak – aktualny mistrz Polski juniorów – zostaje pod Jasną Górą. Na pewno w Częstochowie nie zostanie Adrian Miedziński – w czwartek został zaprezentowany jako toruński Anioł. Ale to również wiemy od kilku dobrych tygodni.

Przedstawiciele Wybrzeża w poniedziałek odwiedzili gdańskie lotnisko i choć przez kilka dni nic z tego nie wynikało, to w czwartek z pompą zaprezentowali cały skład, nawiązując do swojej 75-letniej historii. Gdańszczanie pozyskali m.in. Roberta Chmiela z ROW-u Rybnik i Piotra Gryszpińskiego z Polonii Piła.

Dużo dowiedzieliśmy się o kształcie Polonii Bydgoszcz, bo na czwartkowej konferencji prasowej przedstawiono czterech zawodników. Kibice trochę kręcili nosami, bo miała być bomba transferowa, a okazał się nią Andreas Lyager. Oczywiście, Duńczyk może się okazać czarnym koniem, ale część fanów oczami wyobraźni widziała w Bydgoszczy zawodników ze światowego topu. Optymistycznie zostało za to przyjęte przedłużenie kontraktu z Samem Mastersem w Ostrowie. Sam zawodnik również jest zadowolony, działacze także, no i pewnie Jurek Mordel też jest zadowolony.

I na koniec wizyta w Łodzi, bo w środę obiecano nam, że będzie więcej wiadomo o rezygnacji prezesa i dalszych losach Orła. Niestety, oficjalnych wieści się nie doczekaliśmy, za to transferu dokonał zespół podprowadzających łódzkiego klubu.