Mariusz Węgrzyk. FOT. JAROSŁAW PABIJAN
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dwudziestego drugiego kwietnia 1979 roku urodził się Mariusz Węgrzyk. Były zawodnik klubów z Rybnika, Ostrowa Wielkopolskiego i Wrocławia obchodzi dziś czterdzieste pierwsze urodziny.

Popularny „Węgorz” swoją przygodę z żużlem zaczął w barwach Rybnickiego Klubu Motorowego. W barwach drużyny z Górnego Śląska startował przez dwa sezony. Następne cztery lata – aż do końca wieku młodzieżowca – spędził w Atlasie Wrocław. Okres ten był dla wrocławskiego klubu wyjątkowo burzliwy – Węgrzyk z kolegami zaliczyli w tym czasie ostatni jak dotąd spadek WTS-u z najwyższej klasy rozgrywkowej, by po roku (wsparci m.in. ówczesnym IMŚ Gregiem Hancockiem) wrócić do ówczesnej pierwszej ligi. Już w pierwszym sezonie po powrocie Mariusz Węgrzyk, w wieku 20 lat, odniósł największy sukces w historii swoich startów w polskiej lidze. Atlas musiał uznać wyższość jedynie pilskiej Polonii, a „Węgorz” był jednym z najpewniejszych punktów wrocławian.

Mariusz Węgrzyk w barwach RKM-u Rybnik. FOT. JAROSŁAW PABIJAN

Przed sezonem 2001 Węgrzyk powrócił do macierzystego RKM-u, w barwach którego przez trzy sezony był jednym z najskuteczniejszych żużlowców na drugim poziomie rozgrywkowym. W roku 2004 startował z drużyną na poziomie Ekstraligi, jednak przygoda z nią zakończyła się dla rybniczan już po jednym sezonie. Kolejne 3 lata „Węgorz” spędził w KM Ostrów Wielkopolski. Był solidnym punktem zespołu, który rokrocznie przegrywał starcia barażowe o awans na najwyższy poziom. W sezonie 2008 Mariusz Węgrzyk po raz ostatni wystartował w Ekstralidze, bowiem po ośmiu latach rozłąki wrócił do Atlasu. Drugi mariaż z wrocławskim klubem nie był już tak owocny w sukcesy – klub zajął dopiero piąte miejsce na koniec rozgrywek, a rybniczanin powrócił do macierzystego klubu. Spędził w nim dwa lata, po czym trafił ponownie do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie odjechał swój – jak się okazało – ostatni sezon w karierze.

BK 1996. W bydgoskim finale Mariusz Węgrzyk (z prawej) zajął trzecie miejsce. Lepsi okazali się jedynie Damian Baliński (w środku) i Marcin Ryczek. FOT. JAROSŁAW PABIJAN

Mariusz Węgrzyk jest kojarzony głównie jako bardzo solidny ligowiec przez ponad półtorej dekady, jednak zapisał się w annałach historii także w zmaganiach indywidualnych. Szczególnie w okresie juniorskim – raz był trzeci (1996) w finale BK, dwukrotnie (1999, 2000) zajmował drugie miejsce w zmaganiach o Srebrny Kask, a w 2000 otarł się o podium MIMP, kiedy to w Gorzowie uplasował się na czwartym miejscu, przegrywając dodatkowy bieg o brąz z… Jarosławem Hampelem. W zmaganiach seniorskich największym indywidualnym osiągnięciem „Węgorza” jest piąte miejsce w finale IMP w Bydgoszczy w 2001 roku.

Dzisiejszemu Solenizantowi życzymy wszystkiego najlepszego.