Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kończy się sezon, emocje powoli opadają. Choć dostaniemy jeszcze ich potężną dawkę przy okazji toruńskiego finału Grand Prix. Trzeba jednak szukać jakiejś odskoczni. Nasz felietonista, by nieco odreagować, postanowił podsumować sezon limerykami. I efektem się z Wami podzielić. Zapraszamy na poranek poetycki. Czyta Tomasz „Drylson” Dryła.

TORUŃ

Cicho wszędzie, głucho wszędzie.
Śliczny stadion w Nice przybędzie!
To zdarzenie epokowe
I choć w GetWell idzie nowe,
Wciąż Bajera dobra będzie.

GORZÓW

Na Jancarzu ciągle tłok,
Stal w barażach – istny szok!
Mówią: „to jest wielki pech,
Że Zmarzlików nie ma trzech…”
Nowy prezes – dobry krok?

LUBLIN

Pojechała ufnych zgraja
Na lotnisko witać Taia…
A tu Grisza! Ani razu
Miesiąc nie zamknął gazu.
Szóste miejsce! Ale jaja…

GRUDZIĄDZ

Pierwsza z ważnych informacji:
Grudziądz wygrał w delegacji!
Lecz przez wtopę z Falubazem
Znowu mówią: „nie tym razem;
U nas sierpień – czas wakacji”.

ZIELONA GÓRA

Choć w Zielonej każdy marzył,
Medal znów się nie wydarzył.
Nie jechały fury,
Niemiec nie zbawił Skóry.
Przynajmniej nie ma baraży…

CZĘSTOCHOWA

W składzie mega kozaki,
A medal jakby nie taki.
Znów powtarzają ze swadą,
Że „pieniądze same nie jadą”.
No, chyba że to Miedziaki.

WROCŁAW

We Wrocławiu jest wspaniale.
Kar już nie ma. Są medale.
Zawsze z uśmiechem przychylą nieba.
Trener za klucze chwyta, gdy trzeba.
Raz nie poszło. W finale…

LESZNO

Uprzejmie donoszę pospiesznie
Trzecie z rzędu złoto Lesznie!
Nuda w składzie, w lidze nuda.
Czy za rok też im się uda?
To już nawet nie jest śmieszne…

TOMASZ DRYŁA